Jak wiadomo, Electronic Arts postanowiło wrócić na Steam i od początku tego miesiąca ich gry są regularnie dodawane na tę platformę. Dzięki temu jej użytkownicy otrzymali właśnie szansę na zagranie w dowolny tytuł z serii Mass Effect czy Dragon Age. Te gry i inne podlegają promocji, która potrwa do 9 lipca.
Nie musieliśmy zaś długo czekać na jedną z najbardziej lukratywnych marek EA - The Sims 4. Ta także znajduje się na promocji i gdybyśmy chcieli zaoszczędzić nieco pieniędzy w ten sposób, i kupić grę z dodatkami, okaże się, że nie zaoszczędzimy, bo kompletna edycja gry kosztuje 2000 zł. Należy mieć na uwadze, że wszystkie DLC poza tym najnowszym - Życie Eko, zostały przecenione o przynajmniej 20%.
Przedstawiciel Electronics Arts uspokaja. Jeśli marzyliśmy o posiadaniu gry na swoim koncie Steam, wystarczy, że kupimy wersję podstawową. Nie będzie wymogu kupowania dodatków ponownie, jeśli już posiedliśmy je na Origin. Co nie zmienia faktu, że jeżeli mielibyśmy je kupić po raz pierwszy na platformie należącej do Valve, to ostateczna cena tego zakupu jest monstrualna. W środowisku gier wideo jednak to żadna nowość, polityka firmy wciąż jest jednym z najczęstszych elementów dyskusji na temat wydawania pieniędzy.
The Sims 4 miało swoją premierę sześć lat temu. Gdyby rozłożyć ten zakup w czasie, może nie różniłby się tak bardzo od gier, które wymagają opłaty abonamentu. Trzeba mieć na uwadze, że ta seria symulatorów życia nie ma absolutnie żadnej konkurencji, a wydawane dodatki mimo wszystko dodają wiele treści. W samej podstawowej wersji gry można spędzić setki godzin, ale w rzeczywistości zależy to od nas samych i naszej kreatywności.
Wczytywanie następnej zawartości