Ryk myśliwców przeszył niebo nad Jemenem w sobotę, gdy siły Stanów Zjednoczonych rozpoczęły serię uderzeń na cele Huti, co oznaczało największą amerykańską operację wojskową na Bliskim Wschodzie od czasu objęcia urzędu przez Donalda Trumpa.
Ofensywa nastąpiła w odpowiedzi na powtarzające się ataki Huti na żeglugę na Morzu Czerwonym, która według grupy jest solidarna z Palestyńczykami w Strefie Gazy. Trump wystosował ostre ostrzeżenie zarówno do Hutich, jak i do ich głównego sojusznika, Iranu, domagając się natychmiastowego zaprzestania działań wojennych.
Ataki, przeprowadzone przy użyciu samolotów z USS Harry S. Truman, spowodowały ofiary cywilne w Sanie, według urzędników Huti. Tymczasem Iran odrzucił żądania Stanów Zjednoczonych i kontynuuje wzbogacanie uranu, eskalując napięcia w regionie.