Wydaje się, że Jean-Claude Van Damme i Steven Seagal – dwie największe ikony kina akcji lat 80. i 90. – w końcu zakopali topór wojenny po dekadach rywalizacji. Van Damme pojawił się niedawno na przyjęciu z okazji 73. urodzin Seagala, czym podzielił się w poście w mediach społecznościowych, w którym podziękował mu za wspaniałą kolację i drażnił się, że ważne ogłoszenie jest w drodze.
Czy to oznacza, że możemy spodziewać się nowego filmu z udziałem obu tych legend? Być może — i szczerze mówiąc, to byłoby całkiem niesamowite. Ich spór stał się legendą kina akcji, a Seagal publicznie kwestionował umiejętności Van Damme'a w wywiadach, w tym z Arsenio Hallem.
Pojawiły się nawet plotki o napiętym spotkaniu między nimi w Planet Hollywood w latach 90. i mówi się o tym, że zaoferowano im miliony dolarów za prawdziwą walkę.
Ale teraz wygląda na to, że lód przynajmniej zaczął topnieć. Nie wiadomo jeszcze, jaki może być ich nadchodzący projekt, ale spekulacje już szaleją: współpraca filmowa, projekt sztuk walki, a może coś zupełnie nieoczekiwanego? Cokolwiek by to nie było, jest to czyste paliwo nostalgiczne dla fanów klasycznego kina akcji.