Czasami błędy mogą stać się prawdziwym bólem głowy dla deweloperów, zwłaszcza ze względu na złą reputację, jaką mogą przynieść (Ubisoft czy CD Projekt Red trochę o tym wiedzą). Są jednak momenty, w których dzięki społeczności z poczuciem humoru mogą one zamienić się w memy, które przez jakiś czas krążą w sieciach wokół gry, ostatecznie ją promując. Tak jest w przypadku Valorant i Widejoy.
W niedawnym wywiadzie z Gabby Llanillo, szefową ds. kontroli jakości w Krafton/PUBG Studios, która pracowała z Valorant, wyjaśniła, że czasami dzielenie się błędami jest dobrą zabawą. "Wystąpił błąd w kartach zawodników. Rozdzielczość była nieprawidłowa, więc obraz wyglądał na bardzo szeroki i była to bardzo powiększona twarz" – powiedziała Gabby w rozmowie z Gamereactor. "Jedną z Valorant rzeczy był Widejoy, tak to nazwaliśmy, ale w zasadzie było to zdjęcie Killjoya, jednego z naszych agentów".
Zależy to również od tego, jak odbiorą to poszczególni gracze, ale zawsze lepiej jest patrzeć na to z humorem, niż złościć się i obmawiać twórców za błąd, który w większości przypadków jest po prostu głupi. Poniżej możecie obejrzeć pełny, ekskluzywny wywiad z lokalnymi napisami.
Czy znasz ten mem Widejoy?