Polski
Gamereactor
wiadomości
Valorant

Widejoy w Valorant, czyli jak zrobić z robaka wirusowy mem

Podczas DevGAMM przeprowadziliśmy krótką rozmowę z Gabby Llanillo, szefową ds. kontroli jakości w Krafton/PUBG Studios, która pracowała nad Valorant i widziała, jak rodzi się mem Widejoy.

HQ

Czasami błędy mogą stać się prawdziwym bólem głowy dla deweloperów, zwłaszcza ze względu na złą reputację, jaką mogą przynieść (Ubisoft czy CD Projekt Red trochę o tym wiedzą). Są jednak momenty, w których dzięki społeczności z poczuciem humoru mogą one zamienić się w memy, które przez jakiś czas krążą w sieciach wokół gry, ostatecznie ją promując. Tak jest w przypadku Valorant i Widejoy.

W niedawnym wywiadzie z Gabby Llanillo, szefową ds. kontroli jakości w Krafton/PUBG Studios, która pracowała z Valorant, wyjaśniła, że czasami dzielenie się błędami jest dobrą zabawą. "Wystąpił błąd w kartach zawodników. Rozdzielczość była nieprawidłowa, więc obraz wyglądał na bardzo szeroki i była to bardzo powiększona twarz" – powiedziała Gabby w rozmowie z Gamereactor. "Jedną z Valorant rzeczy był Widejoy, tak to nazwaliśmy, ale w zasadzie było to zdjęcie Killjoya, jednego z naszych agentów".

Zależy to również od tego, jak odbiorą to poszczególni gracze, ale zawsze lepiej jest patrzeć na to z humorem, niż złościć się i obmawiać twórców za błąd, który w większości przypadków jest po prostu głupi. Poniżej możecie obejrzeć pełny, ekskluzywny wywiad z lokalnymi napisami.

Czy znasz ten mem Widejoy?

HQ
Valorant

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości