Polski
Gamereactor
esport
Pokémon Scarlet/Violet

Wolfe Glick wygrywa Pokémon Europe International Championships i wygłasza najtrudniejszą mowę zwycięstwa wszech czasów

Gracz Pokémon Video Game Championships kontynuuje swoją nieposkromioną passę.

HQ

Nie ma chyba większego nazwiska w świecie rywalizacji Pokémon Video Game Championships (VGC) w dzisiejszych czasach niż Wolfe Glick. Pojawił się na kilku imprezach na całym świecie i wygrał większość z nich, a jego ostatni ważny wynik miał miejsce na Pokémon Europe International Championships, które odbyły się w Londynie w weekend.

Po tym, jak po raz kolejny udowodnił, że jest siłą natury, Glick wyszedł na prowadzenie, pokonując Dylana Yeomansa w wielkim finale, zapewniając sobie turniej, trofeum i nagrodę pieniężną w wysokości 15 000 dolarów.

Po zakończeniu wydarzenia Glick pojawił się na scenie, aby opowiedzieć o wyniku i ostatecznie wygłosił bezlitosne i zapadające w pamięć przemówienie.

Jak ujął to użytkownik X Pyrogue18: "Szczerze mówiąc, myślę tylko o lunecie. Do tego turnieju zapisało się 1,400 graczy, którzy wzięli udział w tym turnieju, największym oficjalnym turnieju Pokémon wszech czasów. 1,400 graczy trenowało swoje Pokémony, podróżowało do Londynu, ćwiczyło z przyjaciółmi, pracowało w swojej drużynie. 1,400 osób pojawiło się na tym turnieju z nadzieją i marzeniem o wygraniu całego turnieju... ALE TO NIE WYSTARCZYŁO!"

Chociaż nie jest jasne, co będzie dalej z Glickiem, bez wątpienia jego ostatnia forma sprawi, że będzie miał oko na kolejne World Championship, aby usiąść obok swojego trofeum z 2016 roku.

Pokémon Scarlet/Violet

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości