Po 46 latach spędzonych razem, zespół rockowy Kiss w grudniu zeszłego roku zdjął makijaż i na dobre zawiesił buty na platformie oraz garnitury. Jasne, słyszeliśmy już wcześniej, że Kiss koncertował po raz ostatni, ale zarówno Paul Stanley, jak i Gene Simmons mają ponad 70 lat i wiele wskazuje na to, że po End of the Road World Tour chcą przejść na emeryturę.
Jednym z przejawów tego jest fakt, że wkrótce zostanie nakręcony film biograficzny zatytułowany Shout it Out Loud, opowiadający historię zespołu, a według Deadline prawdopodobnie zostanie wyreżyserowany przez McG (Charlie's Angels, Terminator Salvation i Uglies - który ma dziś premierę na Netflix). Wcześniej projekt miał sfinansować Netflix, ale wygląda na to, że tę część przejął Lionsgate.
Kiss została założona w Nowym Jorku w 1973 roku przez Gene'a Simmonsa, Paula Stanleya, Ace'a Frehleya i Petera Crissa - którzy szybko stali się popularni dzięki spektakularnym pokazom scenicznym z dużą ilością makijażu i efektów, a co najważniejsze - mocnym przebojom. Niecałą dekadę później Frehley i Criss opuścili zespół, a kilku innych członków przychodziło i odchodziło (Simmons i Stanley zawsze pozostawali). Jednak przez ostatnie 20 lat to Tommy Thayer i Eric Singer grali na gitarze i perkusji w Kiss, chociaż fani nigdy nie przestali kochać oryginalnych członków.
Chociaż Kiss był stosunkowo łagodnym zespołem w porównaniu z wieloma innymi zespołami z lat 70. i 80., nie brakuje tu dramatów, skandali i, oczywiście, świetnych momentów i nie mamy wątpliwości, że Shout it Out Loud mógłby stanowić interesujący film biograficzny.
Który utwór Kiss jest Twoim ulubionym?