Robert Lewandowski jest bez wątpienia najbardziej znanym polskim piłkarzem, a opaskę kapitańską nosi od 2013 roku, strzelając dla Polski 85 goli od 2008 roku. Obecnie jest jednak zawodnikiem polskiego trenera Michała Probierza i powiedział, że nie będzie grał w drużynie narodowej tak długo, jak będzie prowadził reprezentację.
Sam Lewandowski ogłosił to na X: "Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do trenera reprezentacji Polski, podjąłem decyzję o powstrzymaniu się od gry w reprezentacji Polski tak długo, jak długo pozostanie on trenerem. Mam nadzieję, że nadal będę miał szansę grać dla najlepszych kibiców na świecie".
Skąd biorą się problemy między napastnikiem Barcelony a Michałem Probierzem? Lewandowski powiedział, że jest zły na to, w jaki sposób został poinformowany, że trener zdecydował się na zmianę kapitana drużyny, wybierając pomocnika Interu Mediolan Piotra Zielińskiego. Trener powiedział, że ta zmiana została dokonana "dla dobra drużyny" i nie oznaczała utraty zaufania do Lewandowskiego, ale doświadczony zawodnik (w sierpniu skończy 37 lat) nie był zadowolony z tego, jak został poinformowany.
"Niespodziewanie zadzwonił do mnie trener Michał Probierz z informacją, że podjął decyzję o odebraniu mi opaski. Nie byłam na to przygotowana; Kładłam dzieci do łóżek. Nie zdążyłem nawet poinformować rodziny ani z kimkolwiek porozmawiać o tym, co się stało, bo chwilę później na stronie PZPN pojawiła się wiadomość. Sposób, w jaki mi o tym opowiedzieli, naprawdę mnie zaskoczył" – powiedział polskim mediom, zaznaczając, że nie jest zły, że został pominięty w roli kapitana, ale sposób, w jaki mu to powiedziano.
Jak podaje "Przegląd Sportowy", reszta polskiej kadry wspiera trenera i jest zaskoczona reakcją Lewandowskiego, który może skończyć się nagłym i bezceremonialnym odejściem z reprezentacji Polski, choć jest jeszcze czas na naprawienie sytuacji przed mistrzostwami świata w 2026 roku.