Nie jest tajemnicą, że rozłam między dwoma założycielami Playdead, Dino Patti i Arntem Jensenem, był bardzo publiczny i niezbyt przyjemny. Patti założył własne studio po odejściu ze studia, które pomógł stworzyć, a Playdead, które nadal jest prowadzone przez Jensena, pracuje nad ich trzecią grą od prawie dekady.
Ale teraz sprawa rozpala się na nowo, ponieważ Patti wysunęła kilka dość ostrych oskarżeń w najnowszym wydaniu podcastu Arkadena. W marcu Patti powiedziała Game Developerowi, że Playdead zagroził mu podjęciem kroków prawnych w związku z wpisem na blogu LinkedIn z 2004 roku, w którym opisał, jak Limbo został opracowany. W tym poście użył obrazu, który Playdead twierdzi, że należy do Arnta Jensena.
W podcaście ujawnia teraz, że ten pozew najwyraźniej trafi do sądu. Najwyraźniej stanowisko Playdead jest takie, że wierzą, że ten sam post na LinkedIn sprawia, że Patti jest bardziej instrumentalna w tworzeniu Limbo, niż sądzą. List, który otrzymał od Playdead podobno brzmi następująco:
"Pragniemy powtórzyć i ostrzec, że dalsze korzystanie z zasobów Playdead oraz jakiekolwiek ujawnienie i wykorzystanie Inside wiedzy o Playdead w celach komercyjnych narusza i stanowi naruszenie klauzul poufności. Dostarczając odbiorcom podstawowych informacji na temat procesu tworzenia Limbo, fałszywie sprawiasz wrażenie, że odegrałeś znaczącą rolę, w tym rolę kreatywną, w rozwoju gry.