Prawie sześcioletnie arcydzieło Red Dead Redemption 2 nadal urzeka graczy na całym świecie, a zainteresowanie tym, jak Rockstar stworzył niesamowicie szczegółowy i tętniący życiem świat, wciąż rośnie. W nowym wywiadzie dla Gamology z aktorem wcielającym się w głównego bohatera, Arthurem Morganem, Rogerem Clarkiem, opowiada o swojej pracy aktorskiej i motion capture oraz o tym, co było najtrudniejsze podczas kręcenia RDR2. Nieco niespodziewanie okazało się, że... kucanie.
Clark powiedział: "Ludzie często pytają mnie, co było najtrudniejsze w Red Dead 2, a ja odpowiadam im, że było to bieganie z kucaniem. Uciekliśmy w kucki przez, jak sądzę, kilka dni. Bo musisz biegać w kucki, chodzić, skradać się, biegać z jedną bronią, biegać z dwoma pistoletami, a potem musisz biegać z karabinem w kucaniu. Na przykład trzy dni później moje uda absolutnie mnie zabijały".
Z perspektywy czasu możemy tylko podziękować Clarkowi za jego skrupulatne wysiłki i przyznać, że cała ciężka praca jego i jego kolegów pomogła uczynić świat gry jeszcze bardziej szczegółowym i żywym.