Polski
Gamereactor
recenzje
Assassin's Creed Rebellion

Assassin's Creed Rebellion

Rebelia małych asasynów.

HQ
Assassin's Creed Rebellion

Nie należę do graczy, którzy z wypiekami na twarzy czekają na kolejne mobilne produkcje. Jeśli mam już wybierać, w czasie podróży zdecydowanie preferuję przenośne konsole ponad telefony komórkowe. Od czasu do czasu jednak jakiś tytuł przyciąga też moją uwagę. Najczęściej swoimi założeniami, wykonaniem, ale również, nie boję się tego wprost powiedzieć - znaną marką. Jako wieloletni fan sagi o asasynach nie mogłem przegapić premiery kieszonkowej rebelii zabójców. Jak się okazuje, w tej formie tną równie mocno.

Słodki, acz zabójczy

Obszerny i nieco nudny samouczek wprowadza gracza w kulisy nowej przygody. Rebellion nie jest pełnoprawną częścią serii, lecz dokładnie tym, czym Shelter jest dla marki Fallouta - miłą, wciągającą odskocznią na kilkanaście minut. Właśnie tak należy tę grę postrzegać.

Assassin's Creed Rebellion
Rzucić najpierw nożem czy może zaatakować tradycyjnie?
To jest reklama:
Assassin's Creed Rebellion
Już za moment Ezio zaprezentuje swoje umiejętności.

Zaprezentowany styl graficzny nie każdemu musi przypaść do gustu. Bliżej mu do japońskiej szkoły chibi niż do realizmu. W moim odczuciu przy całej swojej konstrukcji sprawdza się rewelacyjnie. Jest czytelny, nawet na malutkim ekranie telefonu, a wygląd i animacje większości postaci sprawiają, że człowiekowi robi się cieplej na sercu. O ile w ogóle animacje egzekucji mogą wywołać takie miłe odczucia, twórcom się jednak ta sztuka udała, tak więc z czystą radością patrzymy, jak nasi „milusińscy" pokonują kolejne przeszkody w coraz to trudniejszych misjach.

Jest kilka rodzajów misji. Od standardowych, w których zdobędziemy potrzebne doświadczenie do rozwoju naszego miniaturowego bractwa, po misje fabularne i specjalistyczne, jak chociażby takie pozwalające na odzyskanie utraconych wspomnień animusa. Dzięki nim i odrobinie cierpliwości (misje trzeba często powtarzać) pozyskacie kolejnych istotnych członków gildii lub wzmocnicie już posiadane postacie. Te, jak tradycja w grach mobilnych nakazuje, dzielą się na kategorie, i jak nietrudno się domyślić, najbardziej czasochłonne jest zdobycie legendarnych asasynów znanych z dużych odsłon serii. Na początku w rolę naszego mistrza wciela się filmowy Aquilar.

To jest reklama:
Assassin's Creed Rebellion
Z czasem nasze małe bractwo rośnie w siłę.
Assassin's Creed Rebellion
Podnoszenie poziomów bractwa odblokowuje nowe pomieszczenia.

Misje same w sobie nie należą do najtrudniejszych, choć z czasem poziom wyzwania bardzo wzrasta, co wymusza w pewien sposób „farmienie" przedmiotów czy fragmentów wspomnień. Umacnianie członków bractwa jest podstawą zabawy i jeśli wszyscy zabójcy posiadają odpowiednie umiejętności do danego zadania, przechodzi się ono samo. W zasadzie to dosłownie, bo gra posiada opcję automatycznego przechodzenia zadań, co jest dobrym rozwiązaniem, jeśli chcemy po prostu zabawić się w masowego kolekcjonera. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by wszystko przechodzić samemu, lecz nawet wówczas zadania polowe sprowadzają się jedynie do dokonywania wyborów w danym etapie poziomu. Dostępne środki, bronie oraz zdolności zależą od wybranych przez Was śmiałków - nie wszyscy są tacy sami. Niektórzy asasyni preferują ciche zabójstwa, inni zaś brutalną siłę. Z czasem pozyskacie również medyków czy włamywaczy, którzy potrafią poradzić sobie z każdym zamkniętym zamkiem czy pułapką. Wbrew pozorom jest tego całkiem sporo, dzięki czemu niektóre z zadań można ukończyć na kilka sposobów. Poznanie wszystkich możliwości daje satysfakcję.

Miniaturowe bractwo z wielkimi problemami

Jeśli zagrywaliście się w Fallout Shelter, to w czasie zarządzania bractwem będziecie czuli się jak ryby w wodzie. Poza misjami jest to najbardziej wciągający element zabawy i trzeba przyznać, że jest on też znacznie bardziej rozbudowany względem konkurencji. Pozyskując kolejne poziomy bractwa, otrzymujemy nowe możliwości rozwoju. Bardzo szybko jesteśmy w stanie wybudować pomieszczenie dla kowala czy skarbiec, jednak by pozyskać bardziej specjalistyczne pomieszczenia lub umocnić już posiadane, musimy nieco się napocić.

Assassin's Creed Rebellion
Aby wykuć broń, musimy przydzielić do kuźni specjalistę.
Assassin's Creed Rebellion
Wyposażony i gotowy do drogi!

Tu niestety daje o sobie znać rynek, dla którego gra powstała. Co rusz w czasie zabawy jesteśmy zarzucani przeróżnymi płatnymi ofertami i promocjami, które oczywiście mają ułatwić i przyśpieszyć nam grę. Wszystko da się zdobyć samemu, aczkolwiek już od początku czujemy, że gra nam to skutecznie utrudnia. Tak więc z czasem miła zabawa zmienia się w monotonne wykonywanie tych samych zadań. I może nie byłoby aż tak źle, gdyby nie notorycznie pojawiające się problemy. Gra wysypuje się co około dwadzieścia minut, z zegarkiem w ręku. Potrafi gubić klatki nawet przy najmniej wymagających akcjach, a także ma duże problemy z doczytywaniem tekstur i misji. Mam nadzieję, że przy najbliższych aktualizacjach stabilność zostanie poprawiona, bo na dzień dzisiejszy jest największą przeszkodą przy obcowaniu z grą.

Assassin's Creed Rebellion
Nasza piękna gildia.
Assassin's Creed Rebellion
Ustawienie automatyczne pozwala nam podziwiać misję niczym krótki film.

Miniaturowi asasyni jako odskocznia sprawdzają się zaskakująco dobrze. Jednak rozgrywka, choć miodna, zawodzi pod względami technicznymi, przez co szybko rezygnujemy z ponownego uruchamiania aplikacji. Dla fanów serii jest to miłe przedłużenie znanych mechanik zarządzania bractwem. Być może z czasem rebelia urośnie w siłę i stanie się równie grywalna co Fallout Shelter, ale na tę chwilę musimy jeszcze nieco poczekać.

06 Gamereactor Polska
6 / 10
+
Przyjemna dla oka oprawa, kombinowanie w misjach, zarządzanie siedzibą bractwa, świetne udźwiękowienie.
-
Wszechobecne mikropłatności, liczne problemy techniczne, które skutecznie odrzucają od gry, tylko dla prawdziwych fanów serii.
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości