Premier League świętuje Boże Narodzenie komfortowo prowadząc w Premier League, z 39 punktami na koncie od wszystkich najbliższych rywali, w tym Chelsea (35 punktów) i Arsenalu (21 punktów). Odkąd najwyższa liga piłkarska w Anglii została przemianowana na Premier League w 1993 roku, Liverpool zdobył tytuł tylko raz, w latach 2019-20, z Jurgenem Kloppem.
W tym sezonie, pierwszym z Arne Slotem jako menedżerem, są w idealnej pozycji do zdobycia tytułu, co jest oczywiste po znakomitym zwycięstwie 6-3 na wyjeździe nad Tottenhamem w ostatni weekend, a Mohamed Salah jest pierwszym graczem w historii Premier League, który strzelił ponad 10 goli i zaliczył ponad 10 asyst przed świętami Bożego Narodzenia.
Jednak bycie "mistrzem świąt Bożego Narodzenia" nie zawsze przekłada się na zdobycie tytułu. I, jak donosi BBC, Liverpool ma trudną tradycję związaną z Bożym Narodzeniem. W ciągu 32 sezonów od powstania Premier League, Liverpool sześciokrotnie dotarł do Bożego Narodzenia jako lider Premier League... ale wygrali go tylko raz.
Chociaż nie była to dokładnie połowa sezonu, fani Liverpoolu sześć razy widzieli, jak ich drużyny dotarły do świąt Bożego Narodzenia na szczycie tabeli, tylko po to, by później przegapić. Dla kontrastu, Manchester United został "mistrzem Bożego Narodzenia" rekordowo siedem razy i ostatecznie wygrał pięć z tych okazji.
W sumie najlepsza drużyna w Boże Narodzenie wygrała Premier League 16 razy z 32 razy. Czy tym razem będzie inaczej? Jeśli Liverpool wygra swój mecz w ręku, będzie miał siedem punktów przewagi nad Chelsea, co wydaje się dużo... a przynajmniej tak było z kibicami FC Barcelony miesiąc temu, a teraz wyprzedzili ich Atlético Madryt i Real Madryt.