Formuła 1 to nie jedyne mistrzostwa FIA, które w miniony weekend wyłoniły zwycięzcę. Rajdowe Mistrzostwa Świata (WRC) zakończyły się Rajdem Japonii, w którym 36-letni Thierry Neuville zdobył swój pierwszy tytuł mistrzowski w klasyfikacji kierowców.
On i jego drugi pilot Martijn Wydaeghe są pierwszymi belgijskimi zwycięzcami WRC w historii. Wygrywają z dorobkiem 242 punktów, wyprzedzając Elfyna Evansa (Wielka Brytania, 210 punktów) i Otta Tänaka (Estonia, 200 punktów). Hyundai, zespół Neuville'a, stracił do Toyoty zaledwie trzy punkty w klasyfikacji producentów.
O tytule zadecydował trzynasty i ostatni wyścig turnieju. Pomimo 25-punktowej przewagi, Tanak również miał szanse na zwycięstwo, ale rozbił się podczas wyścigu, torując drogę temu doświadczonemu kierowcy do wygrania turnieju.
Thierry Neuville spodziewał się tego od dawna. Jeździ od 2009 roku i pięciokrotnie kończył WRC na drugim miejscu.
"Szczerze mówiąc, czuję się świetnie, pracowaliśmy na to tak długo" – powiedział Neuville. "Nie mam słów, ale chcę podziękować wszystkim, którzy byli tego częścią, którzy walczyli dla nas i dla całego zespołu. Wiele razy byliśmy bardzo blisko; Zawsze dajemy z siebie wszystko, ale w tym roku zostaliśmy za to nagrodzeni".