Compulsion Games: "Od czasu premiery mamy ponad milion graczy na South of Midnight "

Jedną z gier, o której wcześniej było głośno, a o której szef Microsoftu, Phil Spencer, kilkakrotnie mówił, że jest jednym z tytułów, na które najbardziej czekał, była South of Midnight. W kwietniu przyszedł wreszcie czas na premierę nieco dziwnej przygody, która nie zebrała tak wysokich ocen recenzji, pomimo znakomitej oprawy graficznej i muzycznej.

Mimo to wydaje się, że kanadyjskie studio Compulsion Games dobrze wystartowało ze swoim oryginalnym tytułem, a w wywiadzie dla Game Rant szef studia Guillaume Provost wyjaśnia, że w South of Midnight zagrało ponad milion graczy w mniej niż miesiąc. Fakt, że jest dostępna na Game Pass oczywiście się do tego przyczynił, ale wyjaśnia, że ludzie zostali przyciągnięci do tej przygody częściowo dlatego, że opiera się ona na otoczeniu, które wcześniej nie było zbyt dobrze wykorzystywane w kontekście gier:

"Kiedy po raz pierwszy przeprowadziliśmy dyskusję, pomyślałem, że ten konkretny region jest dość słabo obsługiwany na rynku gier wideo. Dobrym przykładem jest Kentucky Route Zero, który został przedstawiony w Red Dead Redemption. Nikt jednak tak naprawdę nie zagłębił się w mitologię tego obszaru i nie przyjrzał się temu, co czyni go kultowym".

Provost twierdzi jednak, że to nie liczby są dla nich najważniejsze, ale ich zadaniem jest stworzenie różnorodności dla Game Pass:

"[Rolą Compulsion Games] nie jest tworzenie hitów kinowych, takich jak Call of Duty, ale dostarczanie gier, które dodają wyjątkowości, w których możemy albo służyć odbiorcom, którzy wcześniej nie byli obsługiwani, albo tworzyć projekty, które dodają różnorodności do portfolio".

Mimo, że South of Midnight nie jest grą idealną, to zdecydowanie inna przygoda, którą możemy gorąco polecić tym, którzy cenią sobie oryginalne i zaskakujące tytuły. Przeczytaj więcej w naszej recenzji tutaj.