Polski
Gamereactor
recenzje
Concord

Concord

Po ośmiu latach prac nad grą, należące do Sony Firewalk Studio (składające się głównie z weteranów Destiny) w końcu ukończyło swojego bardzo rozreklamowanego rywala w Overwatch. Petter rozdawał oceny...

HQ

Wszyscy boleśnie zdajemy sobie sprawę z tego wyświechtanego cytatu Picassa o okradaniu innych twórców. Ci, którzy wiedzą, co robią, kopiują, ci, którzy nie mają pojęcia - kradną. A jeśli masz zamiar kraść pomysły, manewry i ustawienia z innej gry - równie dobrze możesz kraść od najlepszych? Taki był oczywiście rozum Rare, kiedy ukradli 68% tego, co sprawiało, że Super Mario 64 było tak dobre w Banjo Kazooie. To samo tyczy się sytuacji, gdy Turn 10 z Forza Motorsport ukradł wiele z Gran Turismo i gdy Call of Duty czerpało 122 000 kilogramów inspiracji głównie z Medal of Honor. To oczywiście zdarza się cały czas i nie ma wątpliwości, że należące do Sony Firewalk Studio miało na celu stworzenie "własnego Overwatch". Concord to kopia Overwatch. Prosto do góry. Prosto na wskroś. Nie owijajmy w bawełnę ani nie ignorujmy oczywistości. Jednak, jak powiedziałem, niekoniecznie jest to negatywna rzecz.

Concord

Concord jest rozwijany od prawie ośmiu lat, a ludzie (około 150-160 osób), którzy za nim stoją, to przede wszystkim weterani rozwoju Destiny i Destiny 2, co, podobnie jak inspiracja Overwatch, jest bardzo zauważalne. Jest to "strzelanka bohaterów" na arenie, w której dwie drużyny po pięciu graczy każda mierzą się na zatłoczonych scenach, aby zobaczyć, która drużyna może strzelić do drugiej drużyny najwięcej i najlepiej. Do wyboru jest 16 różnych postaci, a wszystkie mają różne projekty, postacie, broń i specjalne zdolności. Znajdują się tu najbardziej typowi "bohaterowie", co oznacza, że mamy robota, który zachowuje się prawie dokładnie tak samo jak Smugę, dziewczynę, która zachowuje się dokładnie jak Farę, kopię Cassidy'ego, Winstona, 76-letniego i Hanzo. Wszyscy są tutaj, a ci z was, którzy spędzili trochę czasu w kultowej już strzelance Blizzarda, z pewnością rozpoznają wiele z nich.

Concord
To jest reklama:

Jeśli chodzi o rozgrywkę, Concord bardzo przypomina Overwatch, z pewnymi elementami zaczerpniętymi bezpośrednio z Destiny. Poruszasz się powoli, biegasz powoli, skaczesz wysoko (i powoli) i powoli ślizgasz się po ziemi, jeśli tak zdecydujesz. Oczywiście kilka kluczowych osób w Firewalk (który składa się głównie z weteranów Bungie) pracowało zarówno nad Halo, jak i Destiny, co widać w sposobie, w jaki grawitacja wpływa na tempo gry i wzorce ruchu. Ja, jako wieloletni miłośnik Halo, prawdopodobnie podobałoby się to bardziej, gdyby zachowali również ten szczególny, nieuchwytny i dziwny kontrast z Halo z powolnym ruchem i ultraszybką szybkostrzelnością broni, co nie ma miejsca w Concord. Zamiast tego ta gra wydaje się powolna. Coś, z czym się zmagam. Jasne, są szybsze postacie, które skaczą wyżej i biegają nieco szybciej (Theo i Lennox to dwa przykłady), ale nadal wydaje się, że jest zbyt wolny w porównaniu do, powiedzmy, Overwatch czy Valorant, a ja po prostu nie mogłem pozbyć się tego uczucia przez całe dni z Concord.

ConcordConcord

Bronie czują się jednak dobrze pomimo powolnego tempa gry. Oczywiste jest, że to weterani Bungie pracowali nad arsenałem broni, który zawiera dużą różnorodność, a więc tutaj bezpośrednio w dniu premiery jest dobrze wyważony. Podczas moich dni z Concord przylgnąłem do postaci Roki, która czuje się bardzo podobnie do Fary i wystrzeliwuje pociski z leja rakietowego, co daje mi cudowny klimat Unreal Tournament, nie wspominając o uczuciu Overwatch, które zawsze będę preferował. Dużo też bawiłem się z jaszczuroczłowiekiem Lennoxem, którego piracka broń bawi wraz z postacią czołgu Emari i jej brutalnym minigunem.

Jest tu oczywiście system poziomów i coś, co Firewalk zdecydowało się nazwać wariantami, które odblokowujesz za pomocą wyzwań czasowych, a nie w kontekście własnego poziomu. Są to w zasadzie "profity", ale biorąc pod uwagę, jak są one zamknięte za prawie niezrozumiałym systemem opartym na czasie i jak szybko wykonujesz różne zadania "w meczu", wydaje się to bardzo arbitralne. Oczywiście są też przedmioty kosmetyczne. Nowe ubrania dla każdej postaci, ale nawet one są zablokowane za systemem, który pozwala mi jako graczowi wybrać tylko jedną odblokowaną bluzkę na raz, nawet jeśli w zasadzie odblokowałem całość. Wiele z tych pomysłów sprawia wrażenie, jakby zostały dodane tylko dlatego, że Firewalk czuło, że muszą wymyślić coś "własnego", a nie kopiować wszystko od Blizzarda. Powiedziałbym, że to trochę tak, jakby próbować rozwiązać problem, który nie istnieje.

To jest reklama:

Dla mnie najlepszą częścią Concord jest grafika. Firewalk wykorzystał silnik Unreal Engine 5 w genialny sposób i niewiele jest gier w tej kategorii, jak na PlayStation 5, które mogą konkurować z ostrością, szczegółowością i przejrzystością, którymi charakteryzuje się grafika w Concord. Uwielbiam efekty świetlne, to, jak dobrze płynie i jasne, wspaniałe kolory. Projekt jest tak retro-przestrzenny w sposób, który również bardzo mi się podoba. Firewalk połączył Farscape z kultowym śmieciowym filmem Rogera Cormana War Beyond the Stars, aby zbudować rodzaj samoświadomego, funky retro świata wśród gwiazd, a kiedy sekwencja ładowania przed każdym meczem jest zamaskowana super fantazyjną sekwencją, w której bohaterowie z twojej drużyny przylatują statkiem kosmicznym Northstar i przygotowują się do bitwy, jest klimatycznie trafiony i świetnie radzi sobie z tworzeniem kontekstu w grze wieloosobowej, w której takie rzeczy zwykle wydają się stratą czasu.

ConcordConcord

Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że prezentacja i ton opowiadania historii są udane, w przeciwieństwie do mocno krytykowanego zwiastuna sprzed nieco ponad pół roku. Podoba mi się zakulisowe spojrzenie na Freegunners, grupę emerytowanych najemników z wyraźnym klimatem Strażników Galaktyki, którzy na pokładzie statku Northstar podróżują po galaktyce, rzucając wyzwanie różnym innym drużynom, aby zarobić na życie. Podobają mi się dialogi, podoba mi się wnętrze Northstar i podobają mi się aktorzy głosowi, którzy z odpowiednią dozą sarkazmu grają w sposób, który wydaje się znajomy i zabawny, bez przymusu. Prezentacja pod względem graficznym jest również fantastyczna. Wszystko, od ekranu głównego po menu, wszystkie małe elementy graficzne, które informują o aktualizacjach, niestandardowych funkcjach i Twoim poziomie - jest przejrzyste, sprytnie skonstruowane i super stylowe. Wrażenie retroprzestrzeni jest obecne we wszystkim, a jeśli chodzi o styl, Concord jest bardzo stylowo zestawiony z jednorodnym i opływowym wrażeniem wzornictwa.

ConcordConcord
Concord
ConcordConcordConcord

To, co jednak nie przypadnie mi do gustu, to projekt postaci. Pomijając Lennoxa, Star Child i Haymana, większość postaci jest pozbawiona tożsamości w najbardziej nijaki możliwy design. Oczywiste jest, że Firewalk Studios ciężko pracowało, aby wcisnąć jak najwięcej kompulsywnego włączenia, a przy okazji przegapiło budowanie różnorodności i osobowości w liście postaci. Biorąc pod uwagę, że jest to finansowana przez Sony strzelanka Hero, trudno zrozumieć, dlaczego Firewalk nie wykorzystał ukochanych postaci Sony, takich jak Ratchet, Jak, Helghast, Sly Cooper i Clank, zamiast raczej smutnego składu oferowanego w Concord.

ConcordConcordConcord

W końcu Concord nie jest złą grą. Wcale. Jest przejezdny, na całej długości. Mecze są w porządku pod względem wartości rozrywkowej, wrażenia z gry są w porządku, a twórcy wykonali przyzwoitą robotę, budując własną drużynę bohaterów w oparciu o fakt, że Blizzard jest w tyle, ale brakuje tu również wewnętrznej wartości i biorąc pod uwagę, że tak swobodnie zapożyczyli się od Paladins, Overwatch, a nawet Lawbreakers, a tym samym nie udało im się zbudować własnej tożsamości, nie ma powodu, żebym kontynuował grę - skoro zamiast tego mogę nadal cieszyć się oryginałami. Fakt, że Concord kosztuje również 35 funtów, gdy wszyscy konkurenci są wolni, jest również trudny do uzasadnienia.

Concord
06 Gamereactor Polska
6 / 10
+
Genialna grafika, wspaniała prezentacja, dobra atmosfera, akceptowalna mechanika gry, przyjemna muzyka, stosunkowo wolna od błędów
-
Brak tożsamości, kalka Overwatch, wolne tempo, okropna galeria postaci, dziwne "profity"
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty

Concord Score

Concord

RECENZJA. Przez Petter Hegevall

Po ośmiu latach prac nad grą, należące do Sony Firewalk Studio (składające się głównie z weteranów Destiny) w końcu ukończyło swojego bardzo rozreklamowanego rywala w Overwatch. Petter rozdawał oceny...

Co poszło nie tak z Concord ?

Co poszło nie tak z Concord ?

PUBLICYSTYKA. Przez Jonas Mäki

Po nieco ponad dziesięciu dniach na rynku Sony zdecydowało się uśmiercić grę i zwrócić pieniądze każdemu, kto ją kupił. Jak to możliwe, że coś poszło tak źle?



Wczytywanie następnej zawartości