Paula Badosa nie doszła do siebie po kontuzjach pleców, które nękają jej karierę od 2023 roku, prawie rujnując karierę niegdyś nr 2 na świecie. Półfinał, do którego dotarła w Australian Open, był punktem kulminacyjnym roku, który nie poprawia się, ponieważ musiała wycofać się z Miami Open z powodu bólu przed zaplanowanym meczem z Alexandrą Ealą w rundzie 16.
Badosa, która w zeszłym roku zdobyła tytuł Returnback Player of the Year przyznawaną przez WTA, musiała w zeszłym tygodniu wycofać się z Indian Wells. Aby awansować do rundy 16 w Miami, Badosa musiała pokonać Claurę Tauson w meczu zakończonym wynikiem 6-3, 7-6(3), który wymagał przerwy medycznej.
Wycofanie się Badosy pozwala 19-letniej Alexandrze Eala na dalsze tworzenie historii, po tym jak stała się pierwszą zawodniczką z Filipin, która pokonała jedną z 10 najlepszych zawodniczek: Eala, nr 140 na świecie, pokonała nr 5 na świecie i mistrzynię Australian Open Madison Keys. Jest to również pierwszy raz w karierze, kiedy wygrała trzy mecze na poziomie touru (walkower z Badosy nie będzie się liczył). Teraz w ćwierćfinale zmierzy się z jeszcze trudniejszą rywalką, Igą Świątek.
W innym miejscu podczas Miami Open nr 1 na świecie Aryna Sabalenka pokonała Danielle Collins, a kolejną niespodzianką turnieju była polska zawodniczka Magda Linette, nr 34 na świecie, która pokonała nr 3 na świecie Coco Gauff.