Deszczowe Indian Wells, w którym kilka meczów musiało zostać zawieszonych z powodu warunków pogodowych, pożegnało dwie najbardziej obiecujące gwiazdy: Paulę Badosę i Nicka Kyrgiosa, z powodu kontuzji. Badosa, która wygrała Indian Wells w 2021 roku, największy turniej w swojej karierze, nie wróciła wystarczająco szybko do zdrowia po kontuzji pleców, której doznała w Meksyku w zeszłym tygodniu i musiała wycofać się z powodu bólu.
"Bardzo mi przykro, że wycofuję się z jednego z moich ulubionych turniejów. Próbowałem do ostatniej chwili grać. Jest mi naprawdę smutno i mam nadzieję, że wrócę w przyszłym roku!" - powiedział Hiszpan w oświadczeniu udostępnionym przez turniej. Jej miejsce w turnieju zajęła Eva Lys. Badosa doznała kontuzji pleców prawie kończącej karierę w 2023 roku, ale wyzdrowiała i została uznana przez WTA za Zawodniczkę Powrotu 2024, a nawet osiągnęła swój pierwszy wielkoszlemowy półfinał w Australii w tym roku.
Podobny los spotkał Nicka Kyrgiosa: Australijczyk od półtora roku prawie nie grał z powodu kontuzji. W tym roku wrócił na tor i próbował swoich sił w meczu z Botic Van de Zandschulp, ale musiał wycofać się z meczu, gdy przegrywał 7-6 (7), 3-0, z powodu bólu nadgarstka, co pozostawiło go we łzach. Istnieją obawy, że może to być koniec jego kariery, ponieważ nie doszedł do siebie po kontuzji sprzed ponad dwóch lat.
Oznacza to, że Holender Van de Zandschulp będzie pierwszym rywalem Novaka Djokovicia w jego debiucie w drugiej rundzie, która odbędzie się w ten weekend. Godziny meczów drugiej rundy (64. kolejka) nie zostały potwierdzone i będzie to zależało od pogody, która spowodowała zawieszenie niektórych meczów, w tym meczu Quentina Halysa z Pablo Carreño, który zakończył się wynikiem 6-3, 4-1 dla Francuza, który prawdopodobnie będzie pierwszym rywalem Alcaraza w ten weekend.