Pomimo tego, że niektóre gry w tak zwanej bańce Soulslike są bardzo dobre, często wydaje się, że ten stosunkowo nowy gatunek służy tylko "małemu" bratu niektórych gier. Zasadniczo mówi, że starają się być jak gry innego dewelopera, nie osiągając swoich wyżyn.
To porównanie, od którego reżyserLies of P Choi Ji-won chce w przyszłości uciec od tego porównania. W niedawnej rozmowie z Eurogamerem na GDC powiedział, że chce, aby fani docenili to, co Round 8 Studio osiągnęło z Lies of P jako niezależnym produktem.
"W przyszłości, zamiast przypinać nas do określonego gatunku, chcemy, aby fani patrzyli na nas i wiedzieli, jakiego rodzaju unikalne komponenty, które dostarczamy, na które czekają. Postrzegają więc naszą następną pracę jako swego rodzaju projekcję naszego zaufania i charakterów, które budujemy w przyszłości" – powiedział. "Zamiast próbować przewidzieć, jak będzie wyglądał gatunek Soulslike w przyszłości, skupiamy się na znalezieniu własnego koloru i punktów przyciągania. Wierzymy, że tworząc własną grę, aby lepiej sprostać wymaganiom klientów, zbudujemy zaufanie i wiarygodność wśród naszych fanów".
Lies of P obecnie oczekuje na premierę swojego pierwszego rozszerzenia, Overture, które ukaże się tego lata. Być może to pozwoli mu wyłamać się ze schematu Soulslike, w który wpychało go wielu graczy. W przeszłości widzieliśmy, jak inni deweloperzy również unikają etykiety Soulslike, na przykład twórcy Black Myth: Wukong i Phantom Blade: Zero. Możliwe, że wkrótce nie będziemy już używać tego modnego słowa do opisania niektórych typów gier akcji.