Kiedy myślę o tym, co najbardziej lubię w JRPG w ogóle, mój umysł zwykle podróżuje z małymi przebłyskami statycznych obrazów, często przypominając sobie również związaną z nimi piosenkę przewodnią i patrząc na szczegóły pixel artu lub projektu postaci i potworów. Z Shin Megami Tensei V i serią Persona jest dla mnie trochę tak samo. Wyobrażam sobie łatwe do zidentyfikowania projekty Shigenori Soejima i wybrzmiewają miejskie motywy Shogi Meguro. W gruncie rzeczy chodzi o to, aby rozgrywka, grafika, narracja i dźwięk pasowały do siebie, aby stworzyć silną tożsamość w gatunku tak długowiecznym, jak i nasyconym projektami. Atlus od lat wspina się na szczyt JRPG, sukces za sukcesem, a teraz, w 35. rocznicę powstania, dostarcza swój najbardziej wszechstronny, odważny i inny projekt. Ich Project ReFantasy, znany już jako Metaphor: ReFantazio.
"Czy wierzysz w potęgę wyobraźni?" – cię odległy głos w pierwszych chwilach gry. I niezależnie od tego, co odpowiesz, już od pierwszej chwili historia nadaje ton, który zamierza Ci pokazać. Metaphor: ReFantazio rozgrywa się w świecie fantasy, gdzie magia wisi w powietrzu (dosłownie), a potwory są chlebem powszednim, ale jest to również mroczny świat, zdominowany przez jedne z najgorszych form człowieczeństwa: rasizm, ksenofobię, radykalizm religijny, tyranię... pomimo tego, że ludzie tacy jak my w nim nie mieszkają. Projekt świata, który został stworzony od podstaw, a nie oparty, jak w poprzednich pracach, o Tokio dotkniętym zjawiskami nadprzyrodzonymi, przepełniony jest wyjątkowym życiem i osobowością. Stwory, które napotykasz, poza humanoidalnie zaprojektowanymi NPC (nie ludźmi, bo o tych ludziach zajmę się później) nie przypominają poprzednich projektów stworzeń studia.
Dotyczy to również projektowania świata, miast i budynków. Nie bez powodu jedną z głównych atrakcji tego tytułu była nie tylko praca wielkich szefów rozwoju własnych odnoszących sukcesy franczyz, na czele z Katsurą Hashino, ale także współpraca z artystami takimi jak Ikuto Yamashita, który pracował nad projektowaniem EVA w Neon Genesis Evangelion, czy Koda Kazuma, który był odpowiedzialny za scenografię NieR: Automata. Zespół kreatywny stworzył nawet własny alfabet, aby nadać swojemu światu bardziej wyjątkowy charakter.
A gdzie my się w tym odnajdziemy? Cóż, nasz bohater, bohater (który po raz pierwszy w studiu ma podkład głosowy), jest członkiem najrzadszej, nieznanej i pogardzanej rasy, Elda, którzy żyją w Kingdom of Euchronia, wielokulturowym imperium, w którym dziewięć różnych gatunków humanoidów znanych jako plemiona żyje razem w niełatwym rozejmie. Nasz bohater rozpoczyna misję znalezienia lekarstwa na klątwę swojego najlepszego przyjaciela z dzieciństwa, księcia koronnego, ukrywanego przez grupę lojalistów w obliczu głębokiej sieci intryg politycznych, które mają na celu zakończenie monarchii i odzyskanie jego Royal Magic (najpotężniejszego), aby stworzyć nowy świat. Na początku przygody król zostaje zamordowany w swoim łóżku, ale zostawił plan awaryjny. Następny władca królestwa może być wybrany tylko przez powszechne uznanie i każdy może w tymTournament for the Throne uczestniczyć. Bohater jest zdeterminowany, aby wziąć udział w turnieju w imieniu księcia i będzie miał grupę zwolenników, zarówno aktywnych, jak i drugorzędnych, którzy pomogą mu w przygodzie.
Nie powiem wiele więcej o tej historii, ale podkreślę, że jest to epopeja, która rozwija się krok po kroku, z ważnymi zwrotami akcji i niespodziankami, przeplatając się konfliktami religijnymi i rasowymi oraz walkami klasowymi, a jednocześnie będąc epopeją fantasy, mimo że jest tak ambitna i dotyka tak wielu drażliwych kwestii, Działa. To działa i też angażuje.
Nie należy się też zbytnio przejmować tyloma nowymi funkcjami, ponieważ w praktyce Metaphor gra jak Persona 5. Dzięki charakterystycznemu projektowi menu bitwy mamy opcje ataku fizycznego, gardy, użycia przedmiotów lub zdolności specjalnych, ze znanym systemem "mocnych i słabych stron żywiołów". Niektórzy wrogowie będą odporni na niektóre żywioły lub ataki bronią, a słabi na inne. Tak więc pula postaci musi być zbalansowana, aby spróbować objąć jak najwięcej stylów walki i magii, a osiąga się to poprzez Archetypes.
Te Archetypes są rodzajem magicznej mocy nieznanej w tym świecie, gdzie magia jest kierowana przez urządzenia zwane detonatorami. Ta nowa magia rodzi się w ludziach, gdy tylko zmierzą się ze swoimi ukrytymi lękami, wywołując Awakening. A mogą one przybierać różne formy (do 40 typów), a każda z nich byłaby klasą dla postaci. Wszystkie archetypy mogą być kontrolowane przez każdą postać, za pomocą "drugorzędnej ekonomii" w grze o nazwie Magla (w zasadzie magii, którą można przechowywać i określać ilościowo). Będą warunki do ich odnalezienia, albo poprzez postępy w fabule, albo poprzez spełnienie pewnych wymagań dotyczących poziomu lub mistrzostwa innych Archetypes, ponieważ niektóre z nich są ulepszonymi lub rozszerzonymi wersjami oryginałów. Obecne są wehikuły społecznościowe, za ich pośrednictwem będziemy również wykuwać synergie w drużynie, takie jak postacie chroniące nas lub pomagające nam bez marnowania tur, czy łączące ataki w celu stworzenia niszczycielskich umiejętności Synthesis, niezbędnych również do pokonania najtwardszych potworów tego świata, Humans. Ci wrogowie, zainspirowani surrealistycznymi projektami Bosch, to tylko jedna z tajemnic, które odkryjemy w grze. Aby dobrze zrozumieć, jak działają te ataki Synthesis, przypomnę tutaj inny świetny JRPG z 2024 roku, Like a Dragon: Infinite Wealth, aby zilustrować bliskie odniesienie.
Żadne dwie rozgrywki z Metaphor: ReFantazio nie będą takie same dla wszystkich graczy. Chociaż początek może być mniej więcej taki sam, bardzo szybko mapa się otworzy i zarówno wybór członków drużyny i ich Archetypes, jak i decyzja o wyborze jednej lub drugiej misji (ponieważ istnieje ciągły cykl czasowy, różnice między dniem a nocą, a nawet warunki pogodowe, które mogą wpływać na eksplorację i wzmacniać wrogów) stają się kluczowe. Nie jestem do końca pewna, co teraz powiem, ale mam wrażenie, że nie da się zobaczyć całej zawartości za jednym razem, a tak naprawdę będzie kilka różnych zakończeń.
Zanim skończę, bardzo uspokajające ostrzeżenie dla tych, którzy nigdy wcześniej nie grali w tytuł Atlusa i chcą zacząć od tego. Metaphor: ReFantazio to jak dotąd najbardziej przystępna gra Studio Zero. Nie ma wcześniejszego doświadczenia ani doświadczenia z żadną serią, a poziomy trudności są wysoce konfigurowalne, dzięki czemu każdy może doświadczyć jej historii.
Metaphor: ReFantazio to celebracja formy opowiadania historii, która była doskonalona przez 25 lat, a tutaj eksploduje, dając nam tytuł, który naprawdę wydaje się wyjątkowy i wyjątkowy. Możesz spodziewać się głębokiego rozwoju postaci, zmieniającego się świata i poczucia humoru, które trudno powtórzyć jakiemukolwiek innemu studiu w projekcie na taką skalę. Jak zapowiadałem w mojej zapowiedzi kilka miesięcy temu, praca Shoji Meguro nad ścieżką dźwiękową jest, z braku lepszego słowa, doskonała. Łącząc chóry, recytując religijne wersety, oplatając wszystko transcendentną epopeją, jego muzyka staje się wspólnym wątkiem między fazami eksploracji miasta, dialogami, lochami i bitwą.
Po przetestowaniu gry zarówno na PC (przez Xbox), jak i Xbox Series X (moja główna gra), a także na PlayStation 4 i PlayStation 5, muszę powiedzieć, że nie napotkałem żadnych problemów ani błędów godnych uwagi, ponownie zastanawiam się, jak można skondensować grę tego rozmiaru do mniej niż 40 GB, w przypadku wersji na PS5.
Metaphor: ReFantazio udało się sprostać i obronić się przed wysokim poziomem oczekiwań, które narastały wśród graczy w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Dzięki bogatej i ekspansywnej fabule i światu, zapadającym w pamięć postaciom, ponadczasowej ścieżce dźwiękowej i projektowi gry chwalonemu przez jednych z najlepszych współczesnych deweloperów w tym gatunku, mogę tylko polecić wskoczenie w tę fantasy.