NASCAR 25
Pierwsza oficjalna gra NASCAR firmy iRacing jest niestety dość przeciętną sprawą z nijakim układem i nieresponsywną jazdą... Nie jesteśmy pod wrażeniem.
"Mam tylko trzy rzeczy do powiedzenia: niech Bóg błogosławi naszych żołnierzy, niech Bóg błogosławi Amerykę, a panowie... ZACZNIJ SWOJĄ INŻYNIERIĘ!" Niewiele krótkich klipów sprawia mi taką radość w tak krótkim czasie, jak ryk Kevina Jamesa, który ma już 15 lat w NASCAR. Jest niesamowicie niezapomniany, tak kultowy, jak czasami mogą być wyścigi NASCAR. I tak było w ostatnich latach, ponieważ oferowali niesamowicie zabawne wyścigi, które odbywały się na torach, które są bliskie tym, którzy spędzili godziny w świecie wyścigów symulacyjnych. Wolę europejskie wyścigi samochodów turystycznych i GT3 od NASCAR w każdy dzień tygodnia i wolałbym oglądać IndyCar, ale jednocześnie skłamałbym, gdybym próbował twierdzić, że NASCAR nie wzbudza we mnie palącego zainteresowania wyścigami, jak zawsze.
Na przykład nigdy nie zapomnę kultowego Papyrus ' NASCAR Racing 3 z 1999 roku, który pod wieloma względami przesunął granice tego, co było możliwe w gatunku wyścigów, ustanowił nowy standard i bawił w najbardziej królewskich (i najbardziej realistycznie bezkompromisowych) przesłankach. Jednak w ciągu ostatnich dziesięciu lat gry NASCAR nie tylko popadły w zapomnienie, mimo że zostały opracowane i wydane, stały się tak nudne, że po prostu pominąłem większość z nich z logo NASCAR na okładce. Niestety. Motorsport Games ' bardzo oczerniane NASCAR 21: Ignition nie było dobre, podobnie jak Monster Games ' najnowsze tytuły, takie jak NASCAR: Heat 4, Heat 3 i Heat 2. Nie podobało mi się też NASCAR: Heat Evolution i od dawna uważam, że Monster Games jest konsekwentnie przeciętny, jeśli chodzi o tworzenie rozrywkowych gier wyścigowych.
Dlatego też było trochę smutno patrzeć, jak iRacing Motorsports Simulation, z ikoną Papyrus i guru symulacji Dave'em Kaemmerem na czele, wykupują Monster Games nieco ponad trzy lata temu, aby mogli kontynuować tworzenie licencjonowanych gier NASCAR na PC, PlayStation i Xbox pod nową nazwą. Ich pierwszy tytuł od tamtej pory, pod nazwą iRacing Studios, jest teraz dostępny i nazywa się NASCAR 25. Testuję ją (wersję konsolową) od nieco ponad tygodnia i skłamałbym, gdybym powiedział, że jestem pod szczególnym wrażeniem.
NASCAR 25 nie jest oparty na silniku gry z najpopularniejszego na świecie symulatora wyścigów, iRacing, ale został zbudowany na Unreal Engine 5 z częściami fizyki NASCAR zapożyczonymi z iRacing, według samego Kaemmera. Modele samochodów zostały przeniesione, aby zapewnić ekstremalny realizm w ich wyglądzie i funkcjonowaniu, według samych twórców, ale nawet tam... Od samego początku było jasne, że Keammer & Co włożyli więcej wysiłku w marketingowe frazesy niż w faktyczny rozwój, ponieważ już od pierwszego wyścigu jest wiele rzeczy, do których można narzekać, jeśli chodzi o to, jak "realistyczne" są te pożyczone modele samochodów. Mianowicie, brakuje im wielu detali z prawdziwych samochodów. Nie ma klap hamulcowych, nie ma szczegółów hamulców, kierowca nawet nie dotyka sekwencyjnego drążka zmiany biegów podczas zmiany biegów, jeśli korzystasz z widoku z kokpitu, i szybko staje się dla mnie oczywiste, że nie jest to symulator oparty na iRacing, jak powiedzieli programiści. To jest znowu NASCAR Heat, sprzedawana jako gra iRacing.
Pomysł twórców nie polega na ekstremalnym realizmie, ponieważ brakuje szczegółów w części dotyczącej siłowego sprzężenia zwrotnego i tego, jak ma ona przekazywać to, co dzieje się w samochodach. Nie chodzi też o to, że powinieneś jeździć tym w symulatorze z kierownicą z napędem bezpośrednim, ponieważ gra wydaje się martwa i pozbawiona dynamiki i mocy. Jest to zoptymalizowane pod kątem PlayStation 5 i Xbox Series X z założeniem, że powinieneś oczywiście jeździć NASCAR 25 za pomocą kontrolera, co powinno być lepiej komunikowane. Moim zdaniem jest to w równym stopniu "bezkompromisowa symulacja NASCAR jako sportu motorowego", co Gran Turismo 7 jest bezkompromisowym odwzorowaniem prawdziwych wyścigów GT. Żadne z tych stwierdzeń nie jest prawdziwe i nie ma w tym nic złego, ale mówienie tego w pamiętnikach deweloperów, wywiadach i zwiastunach jest oczywiście nieuczciwe.
Same wyścigi w NASCAR 25, z DualSense w ręku, są całkowicie w porządku. Ciężar samochodu jest przenoszony stosunkowo dobrze, natomiast odczuwanie prędkości jest nieobecne. Przesunięcie środka ciężkości sprawia wrażenie, jakby pochodziło z 2006 roku, podczas gdy emulacja tarcia jest w najlepszym razie nieoryginalna. Podoba mi się jednak to, jak czują się na torach i to, że wyścigi na owalach są przedstawiane jako ciasne, ciasne i niechlujne, czego niestety nie udało się przekazać w wielu grach NASCAR. Jednak do oczarowania potrzeba tu znacznie więcej niż kiedyś NASCAR 3. Dużo, dużo więcej.
To samo tyczy się trybu kariery, który pod wieloma względami przypomina refleksję charakteryzującą się bardziej brakiem czasu niż czymkolwiek innym. W tej grze jest 150 licencjonowanych, prawdziwych kierowców NASCAR i wszystkie zespoły są uwzględnione, a także wszystkie samochody. Jednak nic z tego nie jest przydatne w trybie kariery, który jest tak cienki, że przypomina historię z wczesnego dostępu. Na początku możesz wybrać kierowcę, wybrać kolor jego kombinezonu i samochodu, a reszta polega tylko na przeskakiwaniu między różnymi wyścigami i próbie wygranej. Nie ma tu żadnej historii, żadnego poczucia kontekstu, żadnego zakresu i niczego, co jest stawką. Jest w większości bezsensowny, pusty i nieoryginalny i powinien być gotowany na wolnym ogniu w puli programisty przez kolejny rok, aby osiągnąć ten sam poziom, co na przykład Braking Point w F1 25.
To samo tyczy się grafiki, zarówno ogólnie, jak i pod względem szczegółów. Jak wspomniano, iRacing Studios działał z Unreal Engine 5 i mimo że świeci tu i ówdzie, ta gra wygląda, jakby miała dziesięć lat. Początkowo byłem całkiem pewien, że użyli tutaj 17-letniego silnika graficznego iRacing z kilkoma prostymi ulepszeniami i szczerze wierzę, że byłoby lepiej, co dziwne, gdyby to zrobili. W końcu wydaje się to trochę tak, jakby były Monster Games (teraz iRacing Studios ) nie miał nic do powiedzenia i być może brakuje mu palącej pasji do sportów motorowych jako takich, aby naprawdę oddać mu sprawiedliwość. Wydaje mi się również, że cały ten produkt jest wersją demonstracyjną lub wczesną wersją czegoś, co ma nadejść, ponieważ zbyt wiele błędów zostało ujawnionych podczas moich godzin gry i wiele z nich wydaje się niedokończonych.
Wydaje mi się, że iRacing Studios ostatecznie używa tego produktu, aby zwabić ciebie, gracza, do niezwykle drogiego iRacing, gdzie doświadczenie NASCAR jest znacznie, znacznie lepsze pod względem jazdy, a to samo w sobie jest więcej niż trochę absurdalne.





