W uderzającej eskalacji retoryki prezydent Donald Trump rozpoczął serię ataków na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, oskarżając go o bycie "dyktatorem bez wyborów" i obwiniając go o zmuszanie Stanów Zjednoczonych do zainwestowania setek miliardów dolarów "w wojnę, której nie można wygrać".
Uwagi pojawiły się po niedawnych komentarzach Zełenskiego, w których zarzucił Trumpowi, że został złapany w rosyjską bańkę dezinformacyjną. Ostre komentarze Trumpa, wygłoszone w poście Truth Social i wzmocnione podczas przemówienia w Miami, sygnalizują rosnącą frustrację z powodu sposobu prowadzenia wojny przez Zełenskiego.
Spór publiczny wywołał pytania o przyszłe podejście Trumpa do Ukrainy i jego wpływ na trwające wysiłki dyplomatyczne na rzecz zakończenia konfliktu. Na razie nie wiadomo, jak te napięcia wpłyną na strategię wojenną Ukrainy i jej relacje z kluczowymi sojusznikami, w tym ze Stanami Zjednoczonymi.