Dawno, dawno temu, kiedy byłem małym dzieckiem, gry nie wyglądały tak jak dzisiaj. Wygładzanie krawędzi i realistyczne cienie nie były w menu - nie, chodziło tylko o kanciaste modele 3D. Nie wiedząc nic lepszego ani nie zdając sobie sprawy, że może to wyglądać inaczej, byli bardziej niż szczęśliwi. Gry też wtedy wyglądały dobrze, ale patrzenie wstecz na te gry teraz to nostalgiczna podróż. Uruchomienie, powiedzmy, Colin McRae Rally na PlayStation 1 przenosi mnie z powrotem do starych, dobrych czasów. Kiedy grałem w Parking Garage Rally Circuit (swoją drogą fantastyczna nazwa), nostalgia za tamtymi czasami powoli odżywała i na chwilę wróciłem do słodkich lat dziewięćdziesiątych i bezproblemowych dni dzieciństwa.
Parking Garage Rally Circuit to wyraźny hołd dla gier takich jak Sega Rally, Crazy Taxi i Mario Kart 64. Kiedy po raz pierwszy uruchamiasz grę, możesz wybrać format, który chcesz emulować, korzystając z czterech różnych stylów graficznych. Wybrałem ostatnią opcję, port na PC, ponieważ inne stały się trochę zbyt ziarniste dla mojego i tak już słabego wzroku. Ale hołd przejawia się nie tylko w przepięknym stylu graficznym i migoczącym filtrze CRT, ale także w ścieżce dźwiękowej. Ścieżka dźwiękowa to jedna z największych przyjemności płynących z gry. Każdemu utworowi towarzyszy osobna piosenka i naprawdę brzmią staro, ale we właściwy sposób, to z perspektywy retro-flirtu i idealnie pasują do epoki, którą odzwierciedla gra. Z drugiej strony, muzyka w menu gry dość szybko doprowadziła mnie do szaleństwa, ale to drobiazg, jeśli spojrzysz na teksty piosenek i wszystko inne, co mnie złościło (szalenie złościło) podczas godzin spędzonych z Parking Garage Rally Circuit.
Pomimo elementu rajdowego w nazwie, są to regularne wyścigi z dwoma okrążeniami, ale gdzie okrążenia często znacznie się od siebie różnią. Są one jednak wypełnione rampami i skoczniami, czasem trochę żwiru, a nawet śniegu – więc w końcu będzie też trochę rajdów. Sterowanie jest proste i przypomina Mario Kart - dryfuj po zakrętach, buduj doładowanie i dryfuj, aż doładowanie się skończy, aby wykonać kombinacje. Zrób to dobrze, a wkrótce dosłownie będziesz latać po torach. Fizyka samochodów jest bardzo zręcznościowa, zupełnie pozbawiona realizmu i dlatego w żaden sposób nie przypomina Sega Rally, mimo oczywistych odniesień do tamtej gry. Twój samochód sprawia wrażenie bardzo lekkiego, trochę tak, jakby był zrobiony z sklejonych ze sobą pudełek do przeprowadzek i papier-mache. Na początku masz samochód do prowadzenia. Możesz wybrać kolor, wzór i numer swojego samochodu - niewiele, ale wystarczająco. Prezentacja jest vintage i prosta, menu są łatwe w nawigacji, ale film instruktażowy jest lekkim minusem, ponieważ pokazuje tylko schemat sterowania klawiaturą - co nie pomaga mi podczas gry na ROG Ally. Gra dobrze pasuje w formacie przenośnym, z małym ekranem, na pewno.
Z kursów roztacza się widok na słynne amerykańskie i brytyjskie miejsca. Odwiedzasz Mount Rushmore i przeskakujesz przez Statuę Wolności. Nie ma nic złego w otoczeniu, ale nie masz czasu, aby je podziwiać, gdy jedziesz samochodem rajdowym z prędkością 120 węzłów, a one są zepchnięte na peryferie. W sumie jest osiem różnych utworów, co wydaje się nieco skąpe. Lokalny tryb wieloosobowy to kolejny element, który dobrze by pasował. Jedynym elementem gry wieloosobowej w Parking Garage Rally Circuit jest możliwość ścigania się z czasami innych graczy. To znaczy nic, co dzieje się w czasie rzeczywistym.
Czasami, przez bardzo krótkie chwile, gra staje się niemal przyjemnością. Udaje ci się połączyć naprawdę fajną kombinację i przelecieć do przodu i obok duchów przeciwnika. Spotykasz duchów z brązu, srebra i złota i musisz ich pokonać, aby odblokować nowe tory i samochody. Jeśli pokonasz brązowego ducha na wszystkich torach, odblokujesz następny samochód, a potem to samo z samochodem. Jeśli następnie pokonasz złotego ducha, odblokujesz możliwość ścigania się z, jak wspomniano wcześniej, prawdziwymi czasami przeciwników - ale ja nigdy tego nie osiągnąłem. Pozwólcie, że wyjaśnię dlaczego.
Rzadko, jeśli w ogóle, byłem tak zły, jak wtedy, gdy grałem w Parking Garage Rally Circuit. Nie przychodzi mi do głowy gra, która potraktowałaby mnie gorzej lub byłaby bardziej niesprawiedliwa. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele, a pierwszym z nich jest to, że duchy, które spotykam, pokonują pozornie niemożliwe trasy po torach. Na jednej z nich znajdują się rampy prowadzące do innej części parkingu. Podążam za nimi, czując się szybki i mając nadzieję, że uda mi się ich wyprzedzić na następnym zakręcie - ale potem omijają rampę i zamiast tego jadą na prawo od niej. Robię to samo, ale nie z takim skutkiem, jak moi duchowi antagoniści. Wykonują elegancki, precyzyjny i perfekcyjny skok, podczas gdy ja rozbijam się na śmierć o betonowy fundament pod podłogą, na której wylądowali. Nie, oczywiście muszę wybrać inną trasę, w porównaniu z nią objazd, aby przejść przez pasy, kiedy robią to, co chcą. Mówiąc o skokach, jest jeszcze jedna rzecz, o którą krzyczałem w głowie. Wyobraź sobie scenariusz, w którym jesteś na prowadzeniu, jesteś na dobrej pozycji, dobrze przeszedłeś przez wszystkie punkty kontrolne i dochodzisz do dużej, fajnej rampy. Odrywasz się od ziemi przy dźwiękach słodkiej muzyki i masz zamiar nadrobić straty, aby wygrać i kontynuować jazdę do mety - ale potem lądujesz nanometr źle i samochód zostaje wrzucony w zaawansowany australijski układ breakdance'u i musisz nacisnąć "restart".
Restart to zdecydowanie przycisk, który najczęściej naciskałem w menu gry. Po pierwsze, potrzeba kilku przejść przez kursy, aby zapamiętać poziomy. Są bezlitosne i wymagają milimetrowej precyzji, abyś miał szansę na wygraną. Jeśli zdarzy ci się zderzyć z jednym ze wszystkich samochodów, które są tematycznie zaparkowane na wszystkich poziomach gry, po prostu musisz zacząć od nowa, i tak w kółko. Jak wspomniałem wcześniej, drugie okrążenie może być zupełnie inne od pierwszego. Na jednym z torów uderza piorun i wyłącza się prąd. Następnie musisz nawigować w całkowitej ciemności, w której tylko wyjątkowo słabe reflektory samochodu oświetlają drogę, a strzałki pokazują, w którym kierunku jechać. Prawie się skuliłem i rzuciłem ręcznik, ale w końcu dobrze zgadłem i zdałem kurs, za n-tą próbą. Na innym torze znajdują się głazy spadające pozornie przypadkowo w poprzek drogi, na innym jest pełno morderczych pługów śnieżnych, a potem jest ten cholerny garaż z barierkami składanymi w górę i w dół. Jeśli masz cierpliwość, różnorodność może być zabawna, ale z pewnością nie była to moja filiżanka herbaty. Być może jestem za stary na pamięć mięśniową, czy po prostu pamięć w ogóle, aby poradzić sobie z informacjami, które muszą być szybko przetworzone, aby odnieść sukces w Parking Garage Rally Circuit.
Jest to w zasadzie dobra gra, przynajmniej jeśli spojrzysz na jej grafikę, muzykę i prezentację. Grafika jest naprawdę niesamowicie urocza i bardzo dobrze oddaje epokę. Muzyka jest również jednym z największych plusów gry (jednym z niewielu, niestety), a melodyjne dźwięki ska są naprawdę przyjemne do słuchania. Prezentacja jest prosta, ale dokładna i z łatwością mogłaby znaleźć się w grze z lat dziewięćdziesiątych. Ale z drugiej strony nie mam wiele więcej pozytywnego do powiedzenia. Przez krótką chwilę dobrze się bawię, kiedy tym razem wszystko idzie po mojej myśli. Gdyby tak dalej trwało, bez brutalnego karania mnie raz za razem, jestem pewien, że gdzieś tam byłaby fajna i wciągająca gra. Ale ogólnie rzecz biorąc, znalazłem tylko gry dla ludzi, którzy są bardziej niż szczęśliwi i kochają samotortury.