Superpuchar Hiszpanii rozwinął się zgodnie z oczekiwaniami większości (zwłaszcza inwestorzy z Arabii Saudyjskiej) i zarówno FC Barcelona, jak i Real Madryt wygrały swoje półfinały, co oznacza, że zmierzą się w niedzielę: drugi Clásico w sezonie, a stawką jest tytuł Superpucharu.
Tytuł, który większość zawodników obu drużyn już zdobyła (Real Madryt zdobył go w 2024, 2022 i 2020 roku, Barcelona w 2023 i 2019 roku), ale bez wątpienia jest to wzrost morale na drugą połowę sezonu, kiedy rozstrzygną się tytuły Ligi, Copa i Ligi Mistrzów. Będzie to również okazja dla Realu Madryt do sprawdzenia swoich umiejętności: od czasu 4-0 w październiku poprawili się jako drużyna, ale czy to wystarczy?
W środę Barcelona wygrała 2:0 z Athletic Bilbao, tego samego dnia wygrała również środek zapobiegawczy pozwalający na grę Daniego Olmo i Pau Víctorowi w niedzielę. W czwartek Real Madryt właśnie pokonał Mallorkę, bardzo odporną drużynę (powtórka z pierwszego meczu w sezonie, w sierpniu, który zakończył się wynikiem 1-1), która ostatecznie przegrała 3-0, po bramkach Bellinghama, Rodrygo (w dniu jego 24. urodzin) i jednej samobójczej bramce Martina Valjenta.
Finał odbędzie się w niedzielę o 20:00 CET (19:00 GMT). Pomimo tego, że jest to finał, aby zmniejszyć obciążenie pracą, nie będzie miał doliczonego czasu: jeśli po 90 minutach zakończy się remisem, nastąpi seria rzutów karnych.