Gamereactor



  •   Polski

zaloguj się
Gamereactor
wiadomości

Scenarzystka komiksów Kelly Sue DeConnick: "Kapitan Marvel znajdzie się w moim nekrologu"

Pisarka jest prawdopodobnie najbardziej znana ze swojego rebrandingu Kapitan Marvel.

HQ

Fani komiksów Marvel i DC będą zaznajomieni z komplikacjami, które otaczają postać Captain Marvel. Przez długi czas Captain Marvel było imieniem bohatera Shazam, ale z tego i innego powodu zostało przemianowane na akronim bohater, który rutynowo walczy z Black Adam, który znamy dzisiaj. W ten sposób nazwa Captain Marvel była dostępna i ostatecznie została wypełniona przez Carol Danvers, który wcześniej był znany jako Ms. Marvel.

Ta genialna promocja, która teraz wydaje się tak pasująca, była pomysłem pisarki Kelly Sue DeConnick, która w 2012 roku zdecydowała w reboocie historii Carol Danvers, że powinna odziedziczyć imienniczkę Captain Marvel po części, aby uczcić śmierć oryginalnego bohatera Mar-Vell Kree opartego na, co z kolei pozostawiło pseudonim Ms. Marvel do wypełnienia przez musujący Kamala Khan.

Ta zmiana i rebranding były fantastycznym pomysłem, który zasadniczo zmienił sposób, w jaki patrzymy na imiona superbohaterów oparte na Marvel i doprowadził do powstania filmów Captain Marvel i The Marvels oraz seriali telewizyjnych Ms. Marvel.

Scenarzystka komiksów Kelly Sue DeConnick: "Kapitan Marvel znajdzie się w moim nekrologu"

W ramach niedawnego San Diego Comic Con Malaga mieliśmy absolutną przyjemność porozmawiać z DeConnick, gdzie musieliśmy zapytać o Captain Marvel i o to, jak podeszła do rebrandingu postaci.

"Tak, myślę, mam na myśli, że dla mnie, bez względu na to, co będę robił przez resztę mojej kariery, Kapitan Marvel znajdzie się w moim nekrologu" — zaczął DeConnick. "Myślę, że tak jest, jestem bardzo, bardzo długo od teraz, bardzo długo od teraz. Ale jest to coś, z czego jestem naprawdę dumny i naprawdę wdzięczny, że miałem okazję być w tym momencie i zobaczyć go z tak bliska. Pracowałem z fenomenalnymi zespołami, redaktorami i artystami, którzy pomogli w powstaniu tej książki. A jeśli chodzi o to, co to zrobiło. Pod pewnymi względami wydaje mi się, że jest to zbyt wiele uznania, a pod pewnymi względami nie sądzę, że jest to wystarczające. Myślę, że to ciekawe, że ludzie uważają, że książka sprzedawała się lepiej niż w tamtym czasie. Tak się jednak nie stało. Wiesz, byłem tam. Ledwo udawało nam się utrzymać przy życiu. Ale to, co zrobił, to to, że zaprosił wiele kobiet, które być może spróbowały komiksów i zrezygnowały, albo nigdy tak naprawdę nie odnalazły swojej drogi. To było coś w stylu: "Och, jeśli chcesz być częścią tego rodzaju superbohaterskiej części komiksów, jesteś tu mile widziany, a oto kilka historii, które skupią się na twoim doświadczeniu". A potem, żeby to trwało i było filmem Marvela, który zarobił miliard dolarów".

Następnie DeConnick opowiedział o tworzeniu filmów Marvel i o tym, jak to było współpracować z Marvel Studios i Brie Larson, aby przenieść przemianowane Captain Marvel do formatu live-action.

"Pracowałem przy obu filmach, Kapitan Marvel i The Marvels. Miałem wspaniałe, wspaniałe, doświadczenie z Marvel Studios. Brie Larson była niesamowita, a reżyserzy obu filmów absolutnie niesamowici. Muszę jednak powiedzieć, że Mary Livanos, producentka z ramienia Marvela, z którą pracowałem przy obu tych filmach, jest po prostu bardzo cichą superbohaterką, która naprawdę sprawia, że rzeczy się dzieją. Jest mądrą, mądrą kobietą, bardzo bystrą, naprawdę rozumie komiksy, naprawdę wykonuje pracę i ma naprawdę dobre poczucie humoru w całej sprawie.

"Ale tak, aby całe pokolenie młodych kobiet mogło postrzegać siebie jako bohaterki, a całe pokolenie młodych mężczyzn widziało kobietę w tej roli. Rozmawialiśmy o tym dzisiaj wcześniej, jedną z moich ulubionych rzeczy w Carol jest to, że nie jest idealna, prawda? Nie trzeba być antybohaterem, żeby być jak niedoskonały, wiesz?

"Jakbym kochał Czarną Wdowę, ale Wdowa jest taka, z mojej perspektywy, to taka męska fantazja, wiesz? A Carol jest po prostu, to tak, wiesz, kiedy Wdowa ląduje w pozie superbohatera na trójnogu i odchyla włosy do tyłu, wygląda jak Rita Hayworth, wiesz? Tak, i jest idealny. I nie ma w tym nic złego. Jest źle tylko wtedy, gdy to wszystko, co mamy, prawda? Widzimy Carol, która próbuje zrobić to samo, a to jest jakby, no wiecie? Na przykład, och, to jest moje żywe doświadczenie, prawda? I to mi się podoba. Uwielbiam to, że wszyscy robimy wszystko, co w naszej mocy. I Ty też możesz to zrobić. Myślę, że to naprawdę ważne".

Jeśli chodzi o portretowanie bardziej autentycznych superbohaterek, koniecznie sprawdź obszerny wywiad z DeConnick poniżej, w którym również zdradziła, co przyniesie jej przyszłość...

HQ


Wczytywanie następnej zawartości