Jeśli pominiemy fakt, że jest to bardzo niefortunny moment, w którym Sega wypuszcza Sonic Racing: Crossworlds prawie jednocześnie z Mario Kart World, gra wygląda naprawdę bardzo dobrze. Ponadto kartingowych eskapad Mario brakuje na PC, PlayStation i Xbox, gdzie prawdopodobnie jest wielu chętnych do wyścigów maskotek.
Poza atrakcyjną grafiką, darmowymi postaciami DLC, zabawną koncepcją i grą międzyplatformową, najważniejsze pytanie brzmi, czy gra jest fajna. Poprzednie odsłony serii Sonic Racing zostały opracowane przez Sumo Digital, ale teraz Sonic Team przejął odpowiedzialność za rozwój - ale czy mają wymaganą wiedzę wyścigową?
Na szczęście wydaje się, że sami tak myślą. W wywiadzie dla 4Gamer (via My Nintendo News), producent Taki Ryuichi i dyrektor kreatywny Kohayakawa Masaru ujawniają, że jest mnóstwo doświadczenia, z którego można czerpać:
"To wyłącznie dzięki zespołowi deweloperskiemu Initial D byliśmy w stanie zaimplementować rozgrywkę, którą doskonalili przez lata - i to dzięki nim byliśmy w stanie kontynuować prace nad grą".
Initial D to seria zręcznościowych gier wyścigowych opartych na mandze/anime o tej samej nazwie, w które można grać głównie w japońskich salonach gier. Pierwsza gra ukazała się w 2002 roku, a ostatnia dopiero w 2021 roku (łącznie 13 tytułów), a jej popularność niewątpliwie świadczy o tym, że ma wielu fanów.
Sonic Racing: Crossworlds ukaże się 25 września na PC, PlayStation, Switch i Xbox, a potem zobaczymy, czy Sonic Team dostarczył godnego rywala Mario Kart World.