Polski
Gamereactor
recenzje
Stellaris

Stellaris: MegaCorp

Panie, ile za tego kosmitę?

HQ
Stellaris

Stellaris miało premierę w 2016 roku i wciąż zaskakuje. Najnowszy dodatek skupia się na kwestiach ekonomicznych i całkowicie zmienia podstawy gospodarki. Teraz galaktyką można rządzić za pomocą pieniądza!

Gra, która ewoluuje

Stellaris już po raz drugi całkowicie przebudowuje jedną ze swoich mechanik. Przy dodatku Apocalypse zmieniono sposób, w jaki statki poruszają się po mapie oraz przeformowano bezużyteczne platformy obronne w bazy gwiezdne, dające różne profity. Dodano także maszyny wielkości planet (tak, można zbudować swoją wersję gwiazdy śmierci) i zrewolucjonizowano prowadzenie wojen w trakcie desantu na planety. Choć dla wielu fanów był to początkowy minus, szybko zorientowali się, że to dobra droga rozwoju produkcji. Teraz łatwiej przewidzieć ruchy przeciwnika oraz zaplanować atak czy obronę.

Stellaris
Nowe Stellaris, nowa rasa!
To jest reklama:

Przy okazji premiery Megacorps zmieniono całą ekonomię, dodano kolejne zasoby i zarządzanie planetami stało się bardziej skomplikowane poprzez współczynnik przestępczości czy wymóg posiadania dóbr materialnych.

Za tą rakietą to mnie do granicy gonili, bo im żal było sprzedawać!

Najważniejszą cechą nowego dodatku stał się handel. Teraz już na początku możemy stworzyć rasę, która kieruje się kulturą korporacyjną. Ta daje nam różne profity, przykładowo w postaci filii handlowych, które możemy budować u imperiów, z którymi wcześniej podpisaliśmy umowę handlową. Sprawia to, że część ich dochodów wpada do naszego skarbca. Dodano też stopy jako zaawansowane materiały do celów militarnych oraz dobra konsumpcyjne, które są pożądane przez naszych obywateli, a ich brak powoduje wzrost niepokojów i przestępczości. Wprowadzenie stopów ułatwi teraz produkcję potężnej armady, ponieważ dawniej do tego celu wykorzystywaliśmy minerały (podstawowy budulec do wszystkiego), co sprawiało, że musieliśmy wybierać między infrastrukturą a jednostkami do pacyfikacji organizmów niebezpiecznych (czyt. ras, które nie chcą się podporządkować woli gracza).

Stellaris
Skromne początki.
To jest reklama:

Całkowitą nowością jest rynek galaktyczny, na którym możemy sprzedawać i kupować wszelkie zasoby występujące w grze. Jest to ogromny plus, bo teraz nadwyżki zbędnych surowców, które zapychają nam magazyny, przykładowo żywność, można spożytkować na piękne, złote kredyty.

Dawniej specjalne zasoby pokroju żywego metalu dawały nam różnego rodzaju bonusy, jednak nie miały zbyt dużego wpływu na rozgrywkę. Teraz musimy dbać o ich wydobycie, ponieważ zasilają większość zaawansowanych budynków, a ich brak może nam nieźle podłamać ekonomię. Mnie w trakcie rozgrywki zabrakło rzadkich kryształów i nagle wszystkie wskaźniki produkcji zalśniły czerwienią. Na szczęście galaktyczna sakiewka była wypchana i szybko uzupełniłem braki na kosmicznym bazarku.

Obwoźni sprzedawcy i jak ich znaleźć

Dodano nowych podróżników kosmicznych. Po galaktyce wędrują karawany kupieckie, które chętnie dobiją targu, jednak warto zwracać uwagę, czy jest on dla nas opłacalny. Potrafią także sprawiać małe problemy w postaci kradzieży naszych zasobów. Widać, że hasło „zarobek ponad wszystko" jest bliski ich sercom czy innym organom pompującym krew albo śluz. Można również odwiedzić ich bezpośrednio w celu zagrania w jednorękiego bandytę lub zakupić tajemnicze relikwiarze, zawierające technologię, zasoby lub... nic.

Stellaris
Witajcie! Przylecieliśmy, aby z wami handlować, ewentualnie was okraść.

Potęgą swoich fabryk i sklepów jesteśmy w stanie nawet przejmować władzę nad słabszymi imperiami oraz wpływać na całą mapę galaktyczną. Możemy zażądać od nich stania się spółkami zależnymi. Zachowują pewną dozę swobód w dyplomacji, jednak muszą za to płacić nam odpowiedni trybut. My z kolei jesteśmy zobowiązani do ochrony naszych nowych przyjaciół.

Kwestia niewolników została rozszerzona. Teraz możemy ich sprzedawać oraz kupować od innych nacji. Można więc zbudować mocny biznes, opierając się na wyłapywaniu innych ras.

Stellaris
Podstawową pokoju i dobrobytu jest mocna i silna armia.
Stellaris
Właśnie takie bandy chcą ukraść nasze mydełka i szlachetne jedwabie!

Przy okazji znalazło się miejsce na trochę humoru. Rozmawiając z wędrownymi kupcami ,znajdziemy masę odniesień do utartych i znanych nam haseł reklamowych. Bo choć Stellaris jest poważną grą, twórcy lubią tam wrzucić odrobinę śmiechu i wychodzi im to dobrze. Nie są to nachalne żarty i potrafią wywołać uśmiech pod nosem.

Twórcy gry mają dobre podejście do fanów

Uwielbiam śledzić media społecznościowe ekipy odpowiedzialnej za Stellaris. Powodem tego stanu rzeczy jest fakt, że to jeden z najlepiej prowadzonych social mediów, jeśli chodzi o gry wideo. Twórcy chętnie odpowiadają na pytania fanów, wrzucają memy związane z grą czy też zdjęcia ze swojej pracy. Widać i czuć, że nie jest to tylko praca, ale również satysfakcjonujące zajęcie. Słuchają opinii i na bieżąco starają się rozwiązywać wszelkie problemy z grą.

Do tego gra wspiera mody i twórcy w żaden sposób nie utrudniają tworzenia własnej zawartości. A tej jest naprawdę sporo, jednak każdy kolejny patch wyklucza ich działanie i moderzy muszą je dostosowywać do nowych wersji. A nie zawsze to robią, więc jest szansa, że Wasz ulubiony mod dodający statki z gwiezdnych wojen może już nie działać.

Prawie udany biznes

Niestety, w dodatku ponownie zabrakło nowych portretów czy modeli statków. Dalej nie poradzono sobie z wieloma wpadkami językowymi i to nie tylko w wersji polskiej.

Produkcja wywołała u niektórych użytkowników również niemałe kłopoty. Spora część graczy narzeka na liczne błędy i problemy z działaniem samej gry. Mnie przykładowo zablokowało się pewne zadanie i nieważne, co próbowałem zrobić, nie mogłem go ukończyć. Innym razem w jednym z systemów planetarnych, gdzie królował olbrzymi, mechaniczny zbieracz złomu, nie odpaliły się skrypty i po jego pokonaniu nie pojawiło się żadne zadanie, a wiem, że takowe występuje.

Stellaris
Od zera do galaktycznego imperium galaktycznego!
Stellaris
Nawet w kosmicznej pustce znajdziemy złomiarzy...

Nowy dodatek do Stellaris robi dokładnie to, co robiły poprzednie — rozwija jedną z mechanik rozgrywki. Próbując ponownie swych sił w galaktyce, musiałem poświęcić trochę czasu, aby zrozumieć wszystkie nowości. I to jest świetne! Szkoda tylko, że twórcom umknęły różne problemy, które irytują. Liczę jednak, że szybko zostaną rozwiązane. Stellaris to nietuzinkowa, wciągająca i nieprzewidywalna strategia, którą mogę polecić każdemu, kto ceni ten gatunek. To ogromna galaktyczna piaskownica, gdzie możecie stworzyć kastę krewetek walczących o honor, lub roboty, które chcą zlikwidować całe życie biologiczne w galaktyce. Wolność i swoboda!

08 Gamereactor Polska
8 / 10
+
Przebudowana ekonomia, możliwość stworzenia rasy skupiającej się na handlu, wpływanie na galaktykę za pomocą własnej gospodarki, rozbudowanie kwestii planet i miast, nowe wydarzenia oraz niezależne imperia handlowe.
-
Brak nowych portretów oraz modeli statków, problemy z wersjami językowymi, irytujące błędy mogą zepsuć zabawę.
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości