Bardzo lubię The Callisto Protocol. Lubię Jacoba jako głównego bohatera, lubiłem Dani, podobała mi się mroczna przeszłość kosmicznego więzienia, podobała mi się atmosfera i nastrój.
Lubiłem też grać w The Callisto Protocol. Mechaniczne poświęcenie gry dla ciężkości, wagi i znaczącego, ale responsywnego ruchu było czymś, co podobało mi się przez cały czas, a połączenie rzadkiej amunicji, solidnych ulepszeń po drodze i systemu GRIP w grze było również czymś, co naprawdę doceniałem.
Nie wszyscy jednak tak się czuli, więc zagrałem w nią ponownie na New Game+ po wydaniu tej aktualizacji i zostałem tylko potwierdzony w mojej subiektywnej pochwale, więc masz to.
Zaczynam w ten sposób, ponieważ Final Transmission jest mechanicznie i strukturalnie bardziej tym samym, więc jeśli nie podoba ci się podstawowa gra, naprawdę nie ma tu nic, co przekonałoby cię, że gra jest czymś innym niż to, czym jest nadal. Tak, nowy młot kinetyczny zastępuje starą pałkę ogłuszającą i świetnie się go używa. Za każdym ciosem kryje się więcej ciosów, a także całkiem nieźle działa na nowych Biobotach, które są solidnym dodatkiem do stosunkowo wszechstronnego arsenału wrogów.
Teraz, gdy gra może przełączać się między Biobotami i różnymi rodzajami mutantów, istnieje również nieco bardziej zróżnicowane tempo, a w połączeniu z wieloma sekwencjami halucynacji tu i tam, wydaje się, że Final Transmission rozwiązało obawy niektórych graczy po ukończeniu kampanii w grudniu.
Po raz kolejny wcielasz się w Jacoba, który wciąż próbuje uciec z więzienia Black Iron Prison, które wciąż jest pełne krwiożerczych mutantów i ma eksplodować. Dr Catherine Mahler oferuje Jacobowi wyjście i to wszystko, co chcę zepsuć.
A jednak...
Wiecie co? Będę musiał zagłębić się nieco głębiej w zakończenie dodatku, które służy również jako rodzaj ogólnego zakończenia The Callisto Protocol w ogóle, ponieważ byłem tak zły, tak obrażony, tak rozczarowany po obejrzeniu napisów końcowych na ekranie.
Więc teraz daję wam możliwość odwrócenia nosa w drugą stronę, doświadczenia Ostatecznej Transmisji dla siebie lub po prostu zrobienia czegoś innego.
Czy nadal tu jesteś? Okej, więc nawet jeśli Final Transmission ma miejsce po faktycznym zakończeniu głównej gry, nie jest to tak naprawdę "rozszerzenie" samej historii, ponieważ to wszystko, jest wszystkim jednym, długim, snem.
Jacob został rozdarty w Wieży Strażnika pod koniec głównej gry, gdzie poświęca się dla Dani. Jego okaleczone ciało jest używane jako ostatnia deska ratunku dla Mahlera, aby przesłać dane z Callisto, najwyraźniej po to, aby naczelnik lub jakiś niejasny organ mógł dowiedzieć się, co się stało, aby to samo nie mogło się powtórzyć gdzie indziej. Jacob po prostu wisi zawieszony, na wpół martwy, a ostatnia scena dodatku kończy się tym, że reszta więzienia Czarnego Żelaza spada na uszy zadowolonego Mahlera i połowę ciała Jacoba. Jest to tak całkowicie niesatysfakcjonujące, że prawie komiczne. Godziny, które właśnie spędziłeś, cały marketing stojący za rozszerzeniem - że Jacob żyje i możesz go uratować - to po prostu wielki glina, kłamstwo. To nie jest odważne opowiadanie historii, to całkowite podważenie podróży gracza. Jest powód, dla którego zazwyczaj nigdy nie robisz rzeczy "och, to wszystko było tylko snem", ponieważ gracz lub widz czuje, że jego zaangażowanie zostało wykorzystane przeciwko niemu, a tak jest z pewnością w przypadku rozszerzenia, które trwa co najmniej 4-5 godzin.
Final Transmission to bardziej gra, którą bardzo lubię, ale sposób, w jaki Schofield i spółka opuszczają Jacoba, zamykają historię, jest co najmniej przygnębiający, a jeśli jesteś bardziej cyniczny, to jest to naprawdę wstydliwe. Daję mu 5, ponieważ wciąż jest więcej treści, co podobało mi się pod koniec, ale z drugiej strony jest to naprawdę nie warte więcej.