The Rogue Prince of Persia (Pełna wersja)
Imperium Zła w końcu ukończyło swoją długo oczekiwaną grę Prince of Persia, a my przyjrzeliśmy się jej bliżej.
Po wielu latach niewykazywania oznak życia, seria Prince of Persia powróciła w 2024 roku z dwoma tytułami: fenomenalną, ale pomijaną Metroidvania The Lost Crown oraz roguelite w postaci The Rogue Prince of Persia. Ta ostatnia była wydaniem we wczesnym dostępie, ale teraz edycja 1.0 jest już dostępna. Fani śledzili ją z podekscytowaniem i nadszedł czas, aby zobaczyć, czy pełna gra spełni oczekiwania.
Gry we wczesnym dostępie mogą żyć swego rodzaju zawieszoną egzystencją o czystym potencjale, wolną od zwykłego krytycznego spojrzenia. Dobrym pomysłom można pozwolić zabłysnąć, podczas gdy wady i niedociągnięcia można łatwiej wybaczyć, ponieważ gra nie jest jeszcze skończona. Istnieją złe przykłady gier, które istnieją w ten sposób od ponad 10 lat, ale na szczęście są też dobre przykłady, w których twórcom udaje się wykorzystać wczesny dostęp, aby ukształtować grę w pozytywnym kierunku, jednocześnie utrzymując gospodarkę na powierzchni. Baldur's Gate III to zrobił, seria Hades zrobiła to z wielkim sukcesem, a The Rogue Prince of Persia jest na szczęście również jedną z dobrych. Evil Empire stworzył piękne, wszechstronne doświadczenie, które wydaje się kompletne i sfinalizowane wraz z aktualizacją do wersji 1.0.
Pierwszą rzeczą, którą zauważysz po uruchomieniu Rogue Prince, jest charakterystyczny styl graficzny. Ma unikalny i kreskówkowy styl, którego tak naprawdę nie można znaleźć w innych grach, wskazując bardziej na dzieła Tartakovsky'ego, takie jak Primal, Samurai Jack i Clone Wars. Rok temu styl był jeszcze bardziej wyjątkowy, ale na podstawie opinii publiczności poddano go gruntownej przebudowie. W szczególności projekt postaci stał się bardziej szczegółowy, twarze zyskały więcej rysów i były bardziej wyraziste w oczach, a skóra księcia stała się, no cóż, koloru skóry, a nie fioletowego. Wydaje mi się, że zmiany są bardziej atrakcyjne dla szerszego grona odbiorców, ale straciło też trochę na wyjątkowości stylu. Jednak gra nadal wyróżnia się natychmiastową atrakcyjnością wizualną. Nie każdemu przypadnie do gustu, ale i tak jest artystycznie mocny i interesujący. Niestety, nie zawsze jest w pełni wykorzystywany, a gra może stać się nudna na dłuższą metę, ale to w równym stopniu zasługa projektu poziomów.
Rogue Prince to gra roguelite 2D autorstwa Dead Cells dewelopera Evil Empire, która wyrobiła sobie markę jako zwycięzca w gatunku, zwłaszcza dzięki rozszerzeniu Return to Castlevania i można sobie łatwo wyobrazić, że Prince of Persia zostanie również przywołana jako możliwe DLC. W każdym razie wyraźnie widać, że Rogue Prince jest powiązane z Dead Cells. Poziomy są skonstruowane w ten sam sposób. Często poruszasz się po pomieszczeniach i tunelach, które są częściowo losowo rozmieszczone. Niektóre przedmioty są stałą częścią tych obszarów, ale mogą zostać umieszczone w nowych lokalizacjach. Niestety, styl wizualny jest zagubiony w tym projekcie poziomów. Przez większość czasu biegasz po korytarzach, w których reszta obrazu to tak naprawdę tylko skorupa ziemska lub budynek przecięty w poprzek. Dlatego na większości obrazu nic się nie dzieje, jest to po prostu pusta przestrzeń wypełniona kolorem i dyskretnym wzorem, a ponieważ gatunek dyktuje, że musisz przechodzić przez te same środowiska w kółko, niestety na dłuższą metę staje się to nudne. Jest żółty pas, niebieski pas itp. Są momenty, kiedy wychodzisz na otwartą przestrzeń, a tło pozwala się żyć. W tym miejscu gra naprawdę staje się piękna i masz lepsze wyobrażenie o wszechświecie. Po prostu zdarza się to zbyt rzadko, abyś mógł zostać odpowiednio wprowadzony w skądinąd piękny świat.
Ten sam problem dotyczy ścieżki dźwiękowej. Muzyka jest świetna, coś w rodzaju bliskowschodniego neo-folku, ale niektóre utwory mają charakter lub melodię, która powtarza się tyle razy, że będzie cię prześladować we śnie. Gram w gry wideo od kilku lat i może to tylko ja, ale doszedłem do punktu, w którym prawdziwym grzechem w projektowaniu gier jest podporządkowywanie sobie rozgrywki irytującymi melodiami.
Jeśli grałeś w Dead Cells, rozpoznasz wiele elementów w Rogue Prince. Ponieważ jest to roguelite, każda rozgrywka charakteryzuje się losowością. Dotyczy to struktury obszaru, ale także wyposażenia, które otrzymujesz. Nie możesz z góry wybrać, którą broń chcesz przynieść, ale możesz stopniowo odblokowywać coraz więcej. Odbywa się to poprzez zbieranie dusz najeźdźców Hunów. Kiedy wrócisz do początku, możesz ich użyć, aby odblokować więcej broni lub amuletów. Amulety mogą mieć wpływ na wszystkie ataki i dawać ci inne dobrodziejstwa. Na przykład jeden amulet może dać ci 20% szans na podpalenie wroga, a inny może dać ci 20% dodatkowych obrażeń, gdy atakujesz wroga, który się pali. Możesz więc szybko zobaczyć, jak broń i amulety można łączyć w bardzo potężne kombinacje. Ponieważ ekwipunek, który pojawia się podczas rozgrywki, jest częściowo losowy, nie możesz zaplanować idealnej kombinacji, ale zamiast tego musisz być elastyczny i zmieniać swoją strategię po drodze. Ale to dobra rzecz i może prowadzić do zaskakujących zmian. Bieg, który wydaje się beznadziejny, może nagle okazać się tym, który zaprowadzi cię aż do szefa, gdy nagle pojawi się nowa synergia.
Chociaż walka przypomina Dead Cells, w Rogue Prince jest w niej znacznie więcej finezji. Wynika to głównie z dynamicznego sposobu, w jaki może poruszać się Prince. Jest to prawdopodobnie najlepszy system ruchu/parkour w każdej grze 2D, a dynamika wynika z możliwości biegania po ścianach. Prince może przebiec określony dystans po ścianie, co resetuje twój skok i doskok, dzięki czemu możesz ponownie skoczyć i ponownie wbiec na ścianę itp. Ponieważ nie możesz używać tarcz ani parować ataków wroga, ważne jest, aby wykorzystać zwinność i szybkość Prince, zwłaszcza gdy na ekranie jest wielu wrogów.
Chociaż system walki jest dobry, cierpi na ten sam problem, co inne aspekty, o których wspomnieliśmy; że na dłuższą metę może to być trochę nudne. Nie ma to jednak nic wspólnego z samym systemem, ale z projektem wroga, który jest monotonny. Istnieje wiele różnych przeciwników, którzy atakują na różne sposoby. Jednak w końcu łączą się ze sobą i nie ma wielu, które naprawdę zapadają w pamięć lub się wyróżniają. Wizualnie jest 50 stopni szarości: jest mały szary, duży szary, szary, który strzela itp. Nie dotyczy to jednak bossów, którzy są niezapomniani i są najważniejszymi punktami biegu. Ruch i parkour również nie są odpowiednio wykorzystywane. Aż szkoda, że tak dobry i płynny system nie został wykorzystany w ciekawszym projekcie poziomów. W The Lost Crown było wiele sekwencji, w których trzeba było w pełni opanować ruchy Prince, aby się przebić, ale tutaj ich tak naprawdę nie ma. Czasami smakuje to trochę tak, ale być może dlatego, że poziomy zawsze muszą być częściowo losowe, nie udało się stworzyć podobnych sekwencji. Nie ujmuje to nic faktowi, że ogólna rozgrywka jest dobrze zaprojektowana i płynna. Evil Empire oczywiście włożyło wiele wysiłku w dopracowanie do stopnia, w którym zawsze czujesz kontrolę.
W roguelite powinien istnieć powód, dla którego bohater umiera raz za razem i powoli wraca do zdrowia. Nie chcę tu zdradzać zbyt wiele, ale Prince jest w posiadaniu amuletu, który przywraca go do życia, a raczej przenosi w czasie do miejsca, w którym ostatnio spał. Historia opisana w Rogue Prince rozgrywa się zatem w dniu, w którym Persja została najechana przez Hunów, co potem się powtarza. Dzień zaczynasz w Oazie. Oaza jest kieszenią poza tą pętlą czasową, a zatem Prince może rozwijać się w relacji z ludźmi, których spotyka i ratuje tutaj. Zamiast linii zadań masz mapę myśli. Podczas zbierania informacji z różnych ścieżek różne zdarzenia są ze sobą powiązane. W pewnym sensie pozwala to Prince znajdować się w kilku miejscach w tym samym czasie, na przykład ratując kilka osób, które zginą w tym samym czasie na osi czasu. To naprawdę fajne założenie, które w zasadzie działa dobrze, ale można je było bardziej wykorzystać. Wolałbym zobaczyć większe konsekwencje w dalszej części osi czasu w oparciu o problemy, które rozwiązujesz wcześniej na osi czasu.
Zajęło mi około 25 godzin, aby rozwikłać mapę myśli i dotrzeć do "prawdziwego" zakończenia. Nie czułam, że czegoś mi brakuje, albo że są wątki, których nie śledziłam. The Rogue Prince of Persia to naprawdę dobrze zaokrąglone i sfinalizowane doświadczenie, które może być niemal odświeżające w gatunku, który może trwać w nieskończoność. Zmniejsza to również wpływ problemów w grze, ponieważ po prostu nie mają one czasu, aby stać się poważnymi problemami. The Rogue Prince of Persia łączy wszystkie aspekty gatunku w solidną grę, która zachwyci zarówno fanów roguelite, jak i nowicjuszy.







