Polski
Gamereactor
recenzje
Wo Long: Fallen Dynasty

Wo Long: Fallen Dynasty

Team Ninja próbuje stworzyć kolejnego pretendenta do Dark Souls, ale w przeciwieństwie do uwielbianych przygód Nioh, nowy Wo Long: Fallen Dynasty niestety pada na własny miecz.

HQ

Przez lata było kilka gier, które były dla mnie bardzo trudne do przejrzenia. Sprowadzanie opinii do marnej liczby nie zawsze jest najłatwiejszą rzeczą do zrobienia i nie staje się łatwiejsze, gdy komponenty wewnątrz produktu mogą tak gwałtownie wahać się w jakości i stworzyć ogólne wrażenie. Pamiętam Spiritfarer z 2020 roku jako taki przykład, w którym absolutnie pokochałem koncepcję, świat i muzykę, ale jednocześnie musiałem zadowolić się nagrodzeniem gry "tylko" 8/10, ponieważ przedłużająca się grywalność zrujnowała całą skądinąd mistrzowską przygodę. Powodem, dla którego wam to mówię, jest to, że Wo Long: Fallen Dynasty, nowa przygodowa gra akcji od Team Ninja, jest podobnie bardzo trudna do oceny. Twórcy tego chińskiego dramatu fantasy mieszają wiele interesujących elementów, które ożywiają przepełniony gatunek gier, z wyjątkowo słabą techniką i niestandardowym opowiadaniem historii, i niestety te wybitne samorodki opadają na dno we frustrujący sposób, gdy mieszają się z całkowicie przeciętną całością.

Wo Long: Fallen Dynasty

Po spędzeniu około 90 minut z Wo Long: Fallen Dynasty nie byłem pod wrażeniem tego, co zobaczyłem i czego doświadczyłem. Grafika była wręcz brzydka, świat wydawał się martwy, a system walki najbardziej przypominał gorszą wersję Sekiro: Shadows Die Twice, gdzie pozornie dziwne dodatki sprawiły, że drapałem się po głowie tak często, jak przeklinałem na początkowo wysokim poziomie trudności. W rzeczywistości nie pomogło mi to, że utknąłem na pierwszym prawdziwym bossie w grze i gdyby nie potrzeba grania więcej, aby napisać tę recenzję, nie jestem pewien, czy nadal waliłbym w ten pozornie mdły i trudny do pokonania granitowy mur, który stanął mi na drodze. Kiedy jednak boss w końcu padł mi na miecz i poczułem, jak słodycz zwycięstwa ogarnia moją duszę w prawdziwym duchu Dark Souls, przyznam, że znacznie trudniej było odłożyć kontroler. Jak już wspomniałem, Wo Long: Fallen Dynasty cierpi na wiele wad, ale to, co znajduje się w satysfakcjonującej rozgrywce i przyciągającym wzrok systemie progresji, jest wciąż wystarczająco dobre, aby chcieć wracać po więcej, raz za razem.

Wo Long: Fallen Dynasty
To jest reklama:

W gruncie rzeczy Wo Long można nazwać przygodówką podobną do Souls, ale w przeciwieństwie do mistrzowskiego dzieła FromSoftware, skłania się znacznie bardziej ku klasycznym grom akcji, w których szybkość i zwinność są najważniejsze, a forma, której używa w swojej recepturze, jest również znacznie bardziej wybaczająca niż parzący kocioł, w którym ugotowane są niegościnne koszmarne światy Miyazakiego. Tak, wiem, że trochę sobie zaprzeczam, ponieważ już przyznałem, że Wo Long: Fallen Dynasty na początku było to dla mnie trudne, ale to wyzwanie polega głównie na nauce różnych systemów, a następnie uświadomieniu sobie, kiedy możesz być ofensywny lub kiedy musisz być bardziej wyrachowany w swoim podejściu. W rzeczywistości większość zawartości Wo Longa nie jest szczególnie trudna i nie zostaniesz poddany próbie w taki sam sposób, jak we wspomnianym klasyku Sekiro lub Playstation 4 Bloodborne.

Wo Long: Fallen Dynasty

Są jednak chwile, kiedy Team Ninja zmusi cię do zastanowienia się dwa razy, aby odnieść sukces, a te okazje przychodzą głównie w postaci bossów, w których nie możesz po prostu nacisnąć przycisku ataku, aby zwyciężyć. Na przykład pierwszy boss był lekcją parowania nadchodzących ataków, a ponieważ jest to tak fundamentalna część grywalności Wo Longa, rozumiem, dlaczego zdecydowali się umieścić ten próg zwalniający zaraz po początkowych dołach. Oczywiście nie wszyscy bossowie są równie trudni do opanowania, ale ci, którzy są najlepsi, to prawdopodobnie ci, którzy wymagają więcej od ciebie jako gracza. Innym tego przykładem był jeździec konny, który nie tylko zmusił mnie do parowania grotów włóczni pchających do przodu, ale także nauczył mnie, jak używać magii, aby zdusić swoje zdolności ognia schłodzonym lodem, a kiedy powaliłem tego przeciwnika, radość znów była monumentalna.

Kiedy te systemy się zsynchronizują, Wo Long jest niesamowicie satysfakcjonującą przygodą, która rzuca wyzwanie i trenuje twój refleks, ale niestety nie wszystko, co oferuje, jest tak genialne. Mówiąc o szefach, jest kilka, które są naprawdę kiepskie. Jednym z przykładów był duży potwór, którego można dosłownie stać i bić po nogach, aż upadł. Jasne, od czasu do czasu wyskakiwał w powietrze i uderzał o ziemię (z zdecydowanie najsztywniejszą animacją na świecie, należy dodać), ale wymagało to tylko lekkiego schylenia się, zanim wrócił do u jego stóp. W obronie wroga rzeczywiście była druga faza bitwy, ale polegała ona głównie na zamianie nóg na brzuch jako celu do cięć mieczem przed wykonaniem tak zwanego "śmiertelnego uderzenia", które wyeliminowało bestię za jednym zamachem. Nie mam problemu z mieszaniem od czasu do czasu trudnych bitew z prostszymi prochowcami, ale to była naprawdę dziwna bitwa, która skończyła się, zanim jeszcze się zaczęła, i niestety nie była to jedyna gorsza bitwa, której byłem poddany w mojej podróży do napisów końcowych.

To jest reklama:
Wo Long: Fallen Dynasty

Jednak Wo Long: Fallen Dynasty jest najlepszy w wyborach, które masz jako gracz. Mianowicie, istnieje kilka różnych klas broni, które możesz wykorzystać, a te bronie mogą mieć różne rodzaje specjalnych ataków i atrybutów. Nie jesteś jednak zamknięty w tych dodatkach i możesz w niemal każdej chwili dostosować swoje dodatki, aby zadawać więcej obrażeń, zapewniać więcej życia lub oferować elementarne korzyści. To samo dotyczy twojej zbroi, a ponieważ w dalszej części gry możesz kontrolować wiele różnych elementów budowania swojej postaci, istnieje wiele sposobów decydowania o tym, jak chcesz grać. Fakt, że możesz również wyposażyć się w dwie bronie jednocześnie (plus broń dystansową) oczywiście nie pogarsza sprawy, a fakt, że możesz dodatkowo skorzystać z pewnych zdolności falangi, zmieniając ich estetykę, jest spełnieniem marzeń tych, którzy chcą móc wyglądać w określony sposób bez poświęcania atutów statystyk.

Wo Long: Fallen Dynasty

Kolejnym pozytywnym aspektem jest projekt poziomów i różnorodność różnych środowisk. Team Ninja pokazał wcześniej, jak niesamowici mogą być, jeśli chodzi o poziomy rzemieślnicze w grach takich jak Nioh 2, i chociaż może nie osiągnąć tych poziomów w przypadku Wo Long: Fallen Dynasty, oferuje piękne pola bitew, które są przyjemnością do odkrywania. Rzeczywiście, odwiedzisz wszystko, od chińskich świątyń po opuszczone porty i ośnieżone góry, a szczególnie podoba mi się, jak mapa może zaczynać się w więzieniu pełnym potworów, a następnie ewoluować w misję infiltracji w wielkiej rezydencji.

Nawiasem mówiąc, eksploracja w szczególności jest kluczowym elementem tego, jak radzisz sobie z wyzwaniami, które napotykasz na swojej drodze. Ponieważ podczas gdy twój tak zwany poziom określa, jak silny jest twój charakter, chodzi również o wzmocnienie twojej pozycji na boisku. Każdy poziom ma kilka różnych pozycji do znalezienia i podbicia, a następnie są one wykorzystywane do zrównoważenia proporcji siły między tobą a twoimi wojownikami. W ten sposób korzystasz z mapowania każdego zakamarka, zamiast szarżować na szefa tak szybko, jak to możliwe. Na początku przyznam, że system sam w sobie wydawał się nieco nierówny, ale z czasem bardzo go doceniłem, ponieważ zarówno zachęca gracza do eksploracji, jak i fakt, że nawet w końcowych etapach gry możesz czuć się bezbronny, gdy stoisz przed polem bitwy, którego jeszcze nie podbiłeś.

Nie musisz też samodzielnie podbijać tych niegościnnych obszarów, przynajmniej jeśli nie chcesz. W rzeczywistości Wo Long: Fallen Dynasty oferuje opcję gry ze znajomym i chociaż nie byliśmy w stanie przetestować tego na własną rękę, doceniam możliwość grania samurajem z przyjacielem. Dla tych, którzy wolą grać solo, możesz również wezwać do dwóch sojuszników NPC na poziom, a ci sojusznicy mogą zwiększyć swoje zaufanie do twojej postaci, często walcząc razem, a kiedy osiągniesz pewną więź ze sobą, zostaniesz nagrodzony własnym wyposażeniem. To sprytny sposób na zabranie ze sobą towarzysza na przejażdżkę i chociaż rzadko są one przydatne po uderzeniu wręcz, mogą przynajmniej pomóc działać jako wabiki lub cele, gdy robi się gorąco.

Wo Long: Fallen Dynasty

W Wo Long jest wiele rzeczy, które warto odkryć i nauczyć się kochać, ale niestety doszliśmy do tej części recenzji, w której króluje negatywność. Ta chińska dynastia z pewnością nie wygląda dobrze z technicznego punktu widzenia i czasami zastanawiałem się, czy natknąłem się na jakąś starą wersję sprzed lat. Grafika jest w najlepszym razie akceptowalna, a wręcz kiepska w najgorszych momentach, a kiedy do miksu dodaje się również efekty świetlne i usterki, trudno zignorować wszystkie błędy, które urozmaicają tę przygodową akcję. Na przykład wiele tekstur wygląda jak zaczerpnięte z gier sprzed dziesięciu lat, a kiedy podobne tytuły, takie jak Mortal Shell (2020), Sekiro: Shadows Die Twice (2019) i Dark Souls III (2016) wyglądają znacznie lepiej niż najnowsze wysiłki Team Ninja, nadszedł czas, aby zacząć krytykować na poważnie. Największy konkurent FromSoftware może nie jest królem grafiki, ale uchodzi im to na sucho dzięki genialnemu projektowi. Kiedy jednak nawet Bloodborne z 2015 roku wygląda graficznie lepiej niż Wo Long, przysłowiowy topór musi wyjść i posiekać produkcję na kawałki

Jasne, Wo Long Fallen Dynasty ma całkiem niezły design, na którym można się oprzeć, ale to nie wystarczy, biorąc pod uwagę błędy techniczne, które próbuje uniknąć. Nawiasem mówiąc, grałem na Xbox Series X i możliwe, że gra wygląda lepiej na innych formatach i że łatka może rozwiązać niektóre problemy w przyszłości. Jeśli jednak spojrzymy na to, jak działa tu i teraz, jest to dalekie od akceptowalnego wyniku dla gry w pełnej cenie w 2023 roku.

Wo Long: Fallen Dynasty

Oprócz aspektów czysto wizualnych, są, jak powiedziałem, pewne błędy, a także nieudane aktualizacje obrazu i opóźnienia, mimo że zdecydowałem się grać w tak zwanym "trybie wydajności". W rzeczywistości każda scenka przerywnikowa, którą widziałem, została posiekana w taki czy inny sposób, a to samo uczucie jąkania (mikro-jąkanie) czasami przeszkadza w rozgrywce, w której wszystko zawiesza się na jakiś czas, zanim kod gry dogoni. Nie jest to coś, co sprawia, że gra jest całkowicie niegrywalna, ale jasne jest, że technologia nie jest zoptymalizowana tak, aby działała tak, jak powinna. Również kiedyś było tak źle, że cały obraz zamarł i odmówił powrotu. Podczas gdy wciąż słyszałem przez głośniki bitwę z bossem, w którą byłem zaangażowany, obraz zablokował się i zmusił mnie do wyłączenia i ponownego uruchomienia gry z menu startowego.

Należy również powiedzieć, że historia w Wo Long nie jest najlepsza pod względem prezentacji i stylu opowiadania. Chociaż rzadko chcę posuwać się do stwierdzenia, że rzeczy są śmieszne, kilka razy podczas wspomnianych przerywników filmowych albo wyglądałem jak strach na wróble, albo śmiałem się z absurdu rozgrywającego się na ekranie. Rzeczywiście, pozbawioni emocji aktorzy głosowi nie pomagają tutaj, ponieważ dostarczają każdą linijkę z opanowaniem świeżo upieczonego i ciężkiego aktora amatora, lub alternatywnie przesadzają ze scenami, aby doprowadzić do domu emocje, których nie ma. To, że scenariusz składa się głównie z tajemniczych one-linerów i bezsensownych rozmów o honorze, przyjaciołach i złu, nie ułatwia poważnego traktowania fabuły, a kiedy interakcje między różnymi postaciami są tak wiarygodne jak Richard Nixon podczas skandalu Watergate, prawdopodobnie najlepiej byłoby przerobić całą historię od początku do końca. Nawiasem mówiąc, wydaje się, że twórcy rzadko wiedzą, jak popchnąć historię do przodu, co prowadzi do bardzo dziwnego cięcia między wieloma różnymi sekwencjami. Czasami było tak źle, że trudno było pozbyć się wrażenia, że ludzie, którzy to reżyserują, nie mieli pojęcia, co robią, i oczywiste jest, że nie wiedzą, jak najlepiej pozwolić, aby fabuły się rozwinęły, aby stworzyć przepływ, intrygę i napięcie.

Wo Long: Fallen Dynasty

Ostatecznie, jak już powiedziałem, Wo Long: Fallen Dynasty jest niesamowicie trudną grą do przejrzenia i oceny; pod względem jakości mocno miesza się między wysokimi i niskimi, a całość nie może być opisana jako nic innego jak wyjątkowo rozproszona od początku do końca. W rzeczywistości część mnie chce polecić tę Ninja Gaiden-esque Dark Souls przygodę, ponieważ uważam, że jej koncepcja, grywalność i wybory są wystarczająco interesujące, aby wziąć się pod uwagę, niezależnie od tego, czy jesteś starym weteranem gatunku, czy graczem, który uważa, że tytuły FromSoftware były zbyt trudne i sztywne. Z drugiej strony, niezwykle trudno jest polecić coś, co ma tyle wad, co zawiera nowa gra akcji Team Ninja, a kiedy komponenty różnią się tak bardzo, jak tutaj, czuję, że nie ma nic do zrobienia, ale osiąść gdzieś pośrodku między tym, co dobre, a tym, co złe.

Myślę, że twoja ostateczna przyjemność z Wo Long: Fallen Dynasty jest całkowicie zależna od tego, jak zdecydujesz się skonsumować ten tytuł. Na przykład, jeśli grasz w ramach aktywnej subskrypcji Xbox Game Pass, jest tu mnóstwo okazji, aby poczuć radość z gry, podczas gdy pułapki są łatwiejsze do przeoczenia, gdy nie musisz wykrztusić dodatkowej gotówki, aby dołączyć do zabawy. Jeśli jednak planujesz kupić to w pełnej cenie, nie mogę z czystym sumieniem polecić zakupu, przynajmniej dopóki Team Ninja nie naprawi największych problemów (a nawet wtedy istnieją tutaj fundamentalne wady, które są trudne do przełknięcia w tej cenie). Jeśli jednak lubisz gry Soulslike, jest tu ekscytująca koncepcja, a jeśli masz okazję wypróbować grę za okazyjną cenę, są szanse, że będziesz mile zaskoczony. Wo Long: Fallen Dynasty ma wiele świetnych pomysłów, ale tytuł jest obecnie utrudniony przez zbyt wiele błędów i wykonanie, aby wspiąć się po drabinie ocen.

Wo Long: Fallen Dynasty
06 Gamereactor Polska
6 / 10
+
Ładny design, dobra muzyka, ciekawa rozgrywka.
-
Technicznie poniżej standardu, kiepska fabuła, brzydka grafika, błędy.
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty

Wo Long: Fallen DynastyScore

Wo Long: Fallen Dynasty

RECENZJA. Przez Joakim Sjögren

Team Ninja próbuje stworzyć kolejnego pretendenta do Dark Souls, ale w przeciwieństwie do uwielbianych przygód Nioh, nowy Wo Long: Fallen Dynasty niestety pada na własny miecz.



Wczytywanie następnej zawartości