Arsenal zakończył marzenia Realu Madryt w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, wracając po dwóch bramkach straty i wywracając wszystko do góry nogami: 3:0 na Emirates Stadium i pokonując kobiecą drużynę Realu Madryt, która nie dotarła jeszcze do półfinału Ligi Mistrzów. To okrutny koniec tego, co zaczęło się jak historyczny tydzień, po zwycięstwie w pierwszym meczu z Arsenalem i, co ważniejsze, pokonaniu wszechmocnej Barçy w kobiecym Clásico po raz pierwszy w historii, kończąc serię 18 porażek Clásico.
Arsenal nie dał jednak Madrytowi żadnych opcji, a drużyna Renee Slegers dominowała od początku do końca, co jest przewagą, jakiej nigdy wcześniej nie widziano w Realu Madryt. Ostatecznie dublet Alessii Russo i gol Mariony sprawiły, że powrót do gry wydawał się nawet krótki (dwie bramki zostały wykluczone z powodu spalonego), chociaż Linda Caicedo nie wykorzystała okazji w doliczonym czasie gry, aby doprowadzić do dogrywki.
W innym meczu Olympique Lyon rozgromił Bayern Monachium 4-1, w dwumeczu 6-1. Dziś wieczorem Barcelona prawdopodobnie dokończy dzieła w meczu z Wolfsburgiem, którego pokonała 4-1 w pierwszym meczu (17:45 GMT), a Chelsea spróbuje wrócić po dwóch bramkach straty w pierwszym meczu z Manchesterem City.