Antony Matheus dos Santos przestał być złoczyńcą w swoim klubie, Manchesterze United, a stał się bohaterem w Betisie, hiszpańskim klubie, który zimą podpisał z nim kontrakt na zasadzie wypożyczenia. Jego gole i asysty były kluczowe dla odrodzenia klubu w LaLiga i jego dominacji w Lidze Konferencji.
Jego statystyki w tym roku są lepsze niż innego Brazylijczyka Viníciusa Júniora w Realu Madryt: 7 goli i 4 asysty w 20 meczach wobec 5 goli i 3 asyst w 24 meczach dla wicemistrza Złotej Piłki w zeszłym roku. "W moich książkach jest tylko jeden wyraźny pretendent do Złotej Piłki 2025" - napisał klub z Sewilli na Instagramie.
Jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania: Antony wciąż ma kontrakt do 2027 roku z Manchesterem United, ale Betis podobno próbuje go kupić. United będzie próbowało na nim dobrze zarobić, po tym jak zapłaciło Ajaxowi 82 miliony funtów (95 milionów euro), co jest drugim najdroższym transferem klubu w historii klubu, tylko po to, by osiągnął spektakularne wyniki, strzelając prawie tyle samo goli w ciągu czterech miesięcy w Betisie, co w ciągu dwóch lat w United.