Jason Schreier, były redaktor Kotaku, rozpoczął niedawno pracę w serwisie Bloomberg, dla którego przygotował artykuł o sytuacji panującej w studiach Ubisoftu. Wynika z niego, że szefostwo firmy celowo umniejsza rolę kobiet w grach ze swojej flagowej serii Assassin's Creed, ponieważ, jak twierdzi, protagonistki mogłyby negatywnie wpłynąć na sprzedaż.
Jako przykłady wymienia się trzy ostatnie odsłony Assassin's Creed, czyli Odyssey (2018), Origins (2017) i Syndicate (2015). Początkowo zakładano, że w każdej z wymienionych części kobiety odegrają główne role, lecz stało się odwrotnie. Choć Ubisoft przyznaje, że to Kassandra jest kanoniczną protagonistką Odysei, wszelkie kampanie promocyjne i materiały marketingowe opierały się na wizerunku męskiego bohatera, czyli Alexiosa. Podobnie sprawa wygląda w przypadku Origins i Syndicate, gdzie Aya i Evie miały otrzymać znacznie więcej czasu ekranowego, który ostatecznie poświęcono Jacobowi oraz Bayekowi. W każdym przypadku szefostwo i dział marketingu Ubisoftu przekonywali, że gry z kobietami nie sprzedają się tak dobrze, jak te z mężczyznami.