Najbardziej czarujący na świecie zabójczy klaun może doczekał się piątego filmu, mimo że reżyser Damien Leone wcześniej twierdził, że czwarta część będzie ostatnią. Ale jak wszyscy wiemy, prawdziwego zła (i naprawdę dobrych złoczyńców) nigdy nie da się w pełni pokonać – zawsze znajdą drogę powrotną.
W rozmowie z Coming Soon Leone powiedział:
"Kiedy pisałem drugą część, wiedziałem, jaki jest koniec tej serii. A potem pojawiło się pytanie: "Ile elementów układanki potrzebuję, aby dostać się stąd tam?" Więc powinien to być po prostu jeszcze jeden film, chyba że znowu zamieni się w coś zbyt dużego. Bo nikt nie był w stanie poradzić sobie np. z dwuipółgodzinnym slasherem. To po prostu zbyt wiele, by wymagać od ludzi.
*Chodzi mi o to, że jeśli wymknie się spod kontroli, kto wie, dokąd to pójdzie? Nie było nawet moim zamiarem ogłaszanie, że będzie część czwarta. Stało się tak, że byliśmy na pokazie Fantastic Fest. Była godzina 2:30 nad ranem. Potem przeprowadziliśmy sesję pytań i odpowiedzi, a teraz jestem w pokoju z ludźmi, którzy mają oczy dookoła głowy. Właśnie doczekali się końca gry Terrifier 3.
Więc ta osoba zapytała mnie, czy będzie ich więcej? A ja na to: "Cóż, oczywiście, będzie ich więcej". Nigdy bym tego nie zrobił publiczności. Na przykład, jak możesz zostawić tam publiczność? A następnego dnia jest to coś w stylu: "Damien Leone ogłasza Terrifier 4 ", "Terrifier 4 zielone światło". To, tamto. Ja na to: "O mój Boże. Przejdźmy przez Terrifier 3. Więc tak, to znaczy, jest. Poznasz koniec tej franczyzy.
Dowiesz się, kiedy ta rzecz zostanie odłożona do łóżka przynajmniej na chwilę. Chodzi mi o to, że otworzyliśmy drzwi do zjawisk nadprzyrodzonych, więc zawsze mogłem znaleźć sposób, aby przywrócić klauna Arta, gdybym chciał. Ale chcę mieć solidną franczyzę, sagę, którą mógłbym opowiedzieć z początkiem, środkiem i końcem. Wiesz, co to jest.
Możesz odejść czując się usatysfakcjonowany. Nie chcę, żeby po prostu zgubił się w lesie, a ty po prostu meandrujesz i wpadasz w kategorię malejących zysków, i po prostu szargasz wszystko, co było przed tym, lub postacie, które twoim zdaniem powinny odegrać główną rolę, naprawdę nie miały nic wspólnego w ogólnym rozrachunku.
Tak więc, nawet jeśli sprawia wrażenie, jakby Terrifier 4 miał być końcem, dla Arta zawsze jest droga powrotna - zwłaszcza teraz, gdy wprowadził wyraźne elementy nadprzyrodzone do historii zabójczego klauna. Coś, co sprawia, że fani horrorów, tacy jak my, ślinią się.
Możliwość powstania więcej niż czterech filmów to coś, co zasugerował również podczas wywiadu dla Variety, w którym wspomniał, że może być jeszcze jeden lub dwa filmy, ale absolutnie nie więcej.
"W tej chwili nie ma ostatecznej odpowiedzi na pytanie, ile jeszcze filmów nakręcę, zanim zakończę sagę o Terrifierze. Osobiście nie widzę, żeby to poszło dalej niż jeden lub dwa kolejne filmy, ale czas pokaże. Na razie wszystko, co mogę powiedzieć z całą pewnością, to to, że wiem, jak to się skończy i będzie epicko. Z pewnością będzie to epickie starcie, epickie zamknięcie tej sagi Art the Clown. Pomysł, nad którym bawię się w mojej głowie, byłby prawdopodobnie pod pewnymi względami najbardziej eksperymentalny, więc nie mogę się w niego zbytnio zagłębić. W następnym wydarzą się naprawdę szalone rzeczy".
Trzeci film, który niedawno miał swoją premierę, jest jak dotąd najdzikszą, najbardziej brutalną i najbardziej zabawną odsłoną serii, a myślenie o tym, co czeka w czwartym, a nawet piątym filmie – cóż, to wystarczy, aby każdy fan horroru zakręcił się w głowie z ekscytacji.
Czy widziałeś Terrifier 3? Czy nie możesz się doczekać jeszcze większej liczby filmów ze sztuką?