Podczas gdy wojna handlowa ze Stanami Zjednoczonymi nadal rozwija się na wielu frontach, prezydent Donald Trump potwierdził, że cła na towary z Unii Europejskiej na pewno zostaną wprowadzone. Po nałożeniu 25-procentowych ceł na Meksyk i Kanadę (przy czym cła te zostały opóźnione o miesiąc po retorsjach) i 10-procentowych na Chiny (od wtorku), Trump stwierdził, że cła na import z Unii Europejskiej są nieuniknione, aby rozwiązać problem nierównowagi handlowej.
Prezydent Stanów Zjednoczonych skrytykował Unię Europejską za to, że nie przyjmuje wystarczającej ilości amerykańskich produktów, zwłaszcza samochodów i produktów rolnych, podczas gdy Stany Zjednoczone importują miliardy z Europy. Zapewnił jednak, że spory handlowe z Wielką Brytanią mogą zostać rozwiązane, co sugeruje bardziej przychylne stanowisko wobec tego kraju. W zeszłym tygodniu brytyjski sekretarz ds. biznesu Jonathan Reynolds powiedział BBC, że Wielka Brytania powinna być zwolniona z wszelkich ceł, wskazując, że Stany Zjednoczone nie mają deficytu w handlu towarami z Wielką Brytanią. W każdym razie wygląda na to, że Trump nie przyjmie takiego samego podejścia w stosunku do Unii Europejskiej.
W jaki sposób, Pana zdaniem, te cła wpłyną na gospodarkę Unii Europejskiej?