Jesteśmy teraz w czwartym głównym filmie Despicable Me (z kilkoma Minions spin-offami) i pomimo tego, że tak jest, postacie małych dzieci, które zostały wprowadzone w pierwszym filmie, nie wydawały się starzeć ani o jeden dzień. Była to świadoma decyzja Illumination i dyrektora Despicable Me 4 Chrisa Renauda, ale nie zawsze musi tak pozostać.
W rozmowie z Entertainment Weekly Renaud wspomina, że pomysł nakręcDespicable Me enia filmu, którego akcja rozgrywa się 20 lat w przyszłości, z podstarzałymi postaciami, nie jest wykluczony ani nierozsądny.
"W tym momencie świata mamy tak wiele postaci, że znowu trzeba podejmować decyzje. Tak więc, starzejąc ich w tym konkretnym filmie, staje się to jeszcze bardziej pytaniem bez odpowiedzi, co dzieje się w ich życiu. Nie sądzę jednak, żeby to przeszkodziło nam w zrobieniu czegoś, w czym umieścimy akcję filmu 20 lat w przyszłości i powiemy: "O mój Boże, Gru Jr. i Edith odziedziczyli po ojcu biznes złoczyńców, czy coś w tym stylu". Myślę, że możemy pojechać, gdzie tylko zechcemy".
Być może więc nadejdzie dzień, w którym Gru grany przez Steve'a Carrella przekaże stery franczyzy swojemu nowemu fikcyjnemu synowi lub innym adoptowanym dzieciom, z którymi po raz pierwszy zetknął się w 2010 roku.