Elizabeth Olsen odmawia robienia filmów nakręconych z myślą o streamingu
Scarlet Witch woli, abyśmy wszyscy chodzili do lokalnego kina i oglądali filmy razem z innymi ludźmi. Tak jak miało być.
W niedawnym wywiadzie aktorka Elizabeth Olsen, być może obecnie znana głównie z roli Wandy Maximoff w MCU, wyraziła swoje zdecydowane opinie na temat filmów stworzonych do przesyłania strumieniowego, czemu stanowczo się sprzeciwia. W rozmowie z InStyle Olsen ujawniła, że filmy, które omijają kina, po prostu nie są atrakcyjne i że obawia się, że era covid zmieniła nas na dobre, a nie w pozytywny sposób.
"Jeśli film jest tworzony niezależnie i sprzedaje się tylko streamerowi, to w porządku. Ale nie chcę robić czegoś, w czym to jest koniec. Myślę, że ważne jest, aby ludzie gromadzili się jako społeczność, aby widzieć innych ludzi, być razem w przestrzeni. Dlatego lubię sport. Myślę, że to naprawdę potężne dla ludzi, że spotykają się i robią coś, co ich ekscytuje".
Jej stanowisko jest jasne. Ludzie powinni częściej spotykać się i oglądać filmy, nie samotnie w ciemności przed telewizorem, ale w lokalnym teatrze. Wspólne doświadczenie, sposób, w jaki według niej powinno się cieszyć filmami.
Czy zgadzasz się ze stanowiskiem Olsena?
