FC Barcelona nie do końca obraca ostatnio pieniędzmi, przegapiła przedłużenie kontraktu Leo Messiego w 2021 roku, ma problemy z legalną rejestracją swoich kilku transferów podczas sprzedaży promujących zawodników. Miejmy jednak nadzieję, że sytuacja zmieni się w najbliższej przyszłości, dzięki nowej umowie z Nike.
Prezydent FC Barcelony Joan Laporta ogłosił to dzisiaj podczas Nadzwyczajnego Zgromadzenia Delegatów, na którym nowa umowa z Nike została zatwierdzona 419 głosami za, przy 27 głosach przeciw i 22 wstrzymujących się. Prace nad umową trwają od trzech lat i potrwają do 2038 roku.
Jest to "najlepsza umowa w historii między klubem piłkarskim a marką odzieży sportowej", powiedział, która "przywróci Barçę do światowej czołówki, umacniając jej pozycję lidera wśród podmiotów sportowych na całym świecie". Pomoże to Barcelonie w gospodarce odbudować się bez konieczności polegania na członkach "sięgających do kieszeni" i utrzymaniu modelu własności stowarzyszeniowej.
Według skarbnika FC Barcelony, nowa umowa podwaja kwotę poprzedniego kontraktu i zawiera pewne ulepszenia, w tym klauzule, które przewidywały kary finansowe za złe wyniki sportowe.
Żadne dokładne kwoty nie zostały oficjalnie ogłoszone, ale poinformowano, że klub piłkarski otrzyma 1 700 milionów euro w ciągu najbliższych 14 lat, 120 milionów euro rocznie od 2028 do 2038 roku i obejmuje premię w wysokości 150 milionów euro za sam podpis, która zostanie wykorzystana do oczyszczenia wszystkich podejrzanych o naruszenie limitu wynagrodzeń i poszanowanie finansowego fair play LaLiga.