Halloween Ends miało być pożegnaniem – nie tylko Michaela Myersa, ale także Laurie Strode, która po wielu długich, trudnych latach w końcu pokonała swojego dziecięcego boogeymana. I, bądźmy szczerzy, nikt nie domagał się więcej Halloween po tym, jak David Gordon Green wbił franczyzę w ziemię. Ale nigdy nie mów nigdy, a w wywiadzie dla Entertainment Weekly, Jamie Lee Curtis ujawniła, że jest otwarta na tworzenie kolejnych filmów o Halloween.
"Odwiesiłem spodnie dzwony i bladoniebieską koszulę zapinaną na guziki, a Laurie oddałem się na wieki ciepłym "aloha" i podziękowaniami za wszystkie lata i wspomnienia.
"Zdałem sobie sprawę, że to będzie ostatni raz, kiedy widzę Laurie Strode. To było dla mnie bardzo mocne. Płakałam. Dawid rozpłakał się. Wszyscy rozpoznaliśmy ten moment, że to była owijka dla Laurie Strode i dla mnie. I ta społeczność artystów, którzy zrobili te filmy. To była wielka sprawa".
— A jednak. Jeśli nauczyłem się czegokolwiek w ciągu moich 65 lat na tej planecie, to nigdy nie mów nigdy".
I oczywiście Jamie Lee Curtis ma rację. Nigdy nie mów nigdy, a Halloween to franczyza, która prawdopodobnie nigdy w pełni nie umrze. Ale zobaczenie, jak starszy Strode odpiera złoczyńców za pomocą noży kuchennych, to coś, czego prawdopodobnie nie mielibyśmy nic przeciwko temu. Albo co o tym sądzisz?
Czy masz nadzieję, że Curtis ponownie zobaczy swoją kultową rolę, czy może nadszedł czas, aby dać jej odpocząć?