Korea Północna wystrzeliła wiele pocisków balistycznych, kilka godzin po tym, jak potępiła wspólne ćwiczenia wojskowe między Stanami Zjednoczonymi a Koreą Południową jako niebezpieczny akt prowokacyjny, który groził przypadkowym wywołaniem konfrontacji (via Reuters).
Pociski, prawdopodobnie krótkiego zasięgu, zostały wystrzelone z zachodniego regionu Korei Północnej w kierunku Morza Żółtego. Wystrzelenie rakiety jest pierwszym zgłoszonym testem rakietowym od czasu inauguracji prezydenta USA Donalda Trumpa.
Ćwiczenia, które mają potrwać do 20 marca, mają na celu poprawę gotowości sojuszu amerykańsko-południowokoreańskiego wobec zagrożeń ze strony Korei Północnej. Pjongjang jednak konsekwentnie domaga się zaprzestania takich ćwiczeń, nazywając je preludium do inwazji.
W następstwie tragicznego incydentu, w którym południowokoreańskie odrzutowce omyłkowo zrzuciły bomby na obszar cywilny, co jeszcze bardziej zwiększyło napięcie, południowokoreańskie wojsko wyraziło ubolewanie, przyznając się do tragicznego błędu. Na razie nie wiadomo jeszcze, jak rozwinie się sytuacja.