Lamine Yamal, klejnot w koronie FC Barcelony i Hiszpanii w wieku zaledwie 17 lat, prawie skończył grając dla Maroka. Jamał gra w hiszpańskich drużynach młodzieżowych od 2021 roku, a w seniorskiej drużynie zadebiutował we wrześniu 2023 roku, w wieku zaledwie 16 lat. Rok później został mistrzem Europy UEFA.
Jednak jego ojciec, a także marokański rząd, naciskali na Hiszpańską Federację Piłki Nożnej, aby przekonała nastolatka do gry w reprezentacji Maroka. Albert Luque, były dyrektor sportowy reprezentacji Hiszpanii, wyjaśnił to hiszpańskiej stacji radiowej Cadena Ser.
Urodził się w Esplugues de Llobregat, w aglomeracji barcelońskiej, w rodzinie Marokańczyka i pochodzącej z Gwinei Równikowej. Jego ojciec powiedział Luque, że "zabiliby mnie w Maroku", gdyby jego syn grał dla Hiszpanii. "To on jest tym, którego najtrudniej jest przekonać i mówi mi rzeczy, o których lepiej nie mówić" – powiedziała Luque.
Luque pamięta jednak, że kiedy rozmawiał z Jamalem, powiedział mu, że "coś, co mnie uspokoiło: »Albert, chcę zostać mistrzem Europy, wywierają na mnie presję ze wszystkich stron, ale chcę grać dla Hiszpanii«".
Zasady pozwalają graczom wybrać, gdzie chcą grać, jeśli mają rodziców z różnych krajów. Tak właśnie stało się z innym hiszpańskim piłkarzem, Brahimem Díazem z Realu Madryt, który wybrał grę w Maroku zamiast w Hiszpanii.
Luque udzielił wywiadu wkrótce po tym, jak został uznany za niewinnego stosowania przymusu wobec Jenni Hermoso w związku ze sprawą Rubiales, chociaż prokuratorzy poprosili o powtórzenie procesu, mówiąc, że sędzia nie był bezstronny. W wywiadzie opowiedział inną anegdotę dotyczącą złości Sergio Ramosa po tym, jak został wykluczony z drużyny.