Pomimo otrzymania dobrych recenzji zarówno od graczy, jak i krytyków, przyszłość Life is Strange pozostaje niepewna. Dzieje się tak po tym, jak najnowsza odsłona serii, Double Exposure, sprzedała się znacznie poniżej oczekiwań Square Enix. Zgodnie z najnowszym raportem kwartalnym spółki, tytuł ten określany jest jako "poważna" strata finansowa. Nie wróży to dobrze potencjalnym sequelom – coś, co zostało wyraźnie zasugerowane w zakończeniu Double Exposure.
"... Dzień, w którym japońska własność intelektualna szturmem podbije świat, zbliża się wielkimi krokami. Rdzeniem tego będzie Bandai Namco i Sony Group <6758>, które mają możliwość tworzenia anime, oraz Square Enix Holdings (Square Enix HD) <9684>. Chociaż Dragon Quest III: And into the Legend firmy Square Enix HD... okazał się ogromnym hitem, sprzedając się w ponad 2 milionach egzemplarzy, zostało to zrekompensowane dużymi stratami w wysokości Life is Strange: Double Exposure, a trzeci kwartał roku obrotowego kończący się w marcu 2025 roku zakończył się spadkiem zysku operacyjnego w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Nawiasem mówiąc, Final Fantasy XVI, wydane w czerwcu 2023 roku, podobno sprzedało się już w ponad 3,5 miliona egzemplarzy (według prezesa Square Enix HD Takashiego Kiryu na briefingu wyników finansowych)."9684>6758>
Sytuacja jest co najmniej dziwna, ponieważ Life is Strange od dawna jest jedną z najbardziej znanych serii Square Enix na rynku zachodnim - w dużej mierze dzięki unikalnej fabule fabularnej. Jednak kierunek, w którym zmierza Double Exposure, wyraźnie nie spodobał się fanom, mimo że była to bezpośrednia kontynuacja oryginalnego i ponownie wprowadzonego głównego bohatera Maxa Caulfielda.
Co myślisz o podwójnej ekspozycji? Czy był to błąd w serii?