Rose Girone, najstarsza znana osoba, która przeżyła Holokaust, zmarła w wieku 113 lat, pozostawiając po sobie dziedzictwo odwagi, które trwało przez dziesięciolecia. Jej rodzina i organizacja żydowska poinformowały, że zmarła w poniedziałek. CNN poinformowało w czwartek, że zmarła w domu opieki w Bellmore w stanie Nowy Jork (via Reuters).
Urodzona we Wrocławiu w Niemczech, jako młoda kobieta, w ciąży i w separacji z mężem, gdy został aresztowany i wysłany do obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie, musiała stawić czoła okropnościom Holokaustu. Pomimo niewyobrażalnych przeciwności losu, Girone przetrwała, a po uwolnieniu męża uciekła wraz z rodziną do Szanghaju.
Znana ze swojej odporności i zrównoważonego myślenia, stała się filarem wsparcia dla otaczających ją osób, w tym dla swojej córki, Rehy Bennicasa, która wspominała zdolność swojej matki do rozwiązywania każdego problemu z niezwykłym spokojem. Dziś pozostało prawie ćwierć miliona ocalałych z Holokaustu, z czego nieco ponad dziesięć tysięcy mieszka w Nowym Jorku.