![Polecane: Relacja z CES 2025](/lay/themes/CES2025_LeftTopSplash.png)
Jak wiemy od tygodni, Nintendo opublikowało dziś (5 listopada) raport finansowy za drugi kwartał bieżącego roku fiskalnego, który kończy się 31 marca 2025 roku. Ten nowy raport obejmuje aktualizacje dotyczące stanu finansów firmy z siedzibą w Kioto w okresie od 1 lipca do 30 września i jest mniej więcej zgodny z oczekiwaniami firmy, w tak zwanym "roku sztandarowym" obecnego Nintendo Switch. Czy akcjonariusze Nintendo powinni się martwić? Nie. Przynajmniej nie w tej chwili, ale też nie są do końca szczęśliwi.
Nintendo zrewidowało w dół swoje oczekiwania dotyczące całkowitej sprzedaży konsol i gier. Wygląda na to, że porzuca swój cel, jakim jest prześcignięcie PlayStation 2 jako najlepiej sprzedającej się konsoli w historii, z 13,5 miliona sprzedanych konsol do 12,5 miliona. W grach również występuje podobna moderacja, z szacunkowo o 5 milionów mniej jednostek oprogramowania. W porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku sprzedano o 31% mniej konsol (4,72 mln), a gier o 27,6 proc. mniej (łącznie 70,28 mln). Zysk operacyjny za pierwsze półrocze roku obrotowego 2025 jest o 56% niższy niż w tym samym okresie w roku obrotowym 2024.
Jak to więc możliwe, że na ulicach nie ma zamieszek ze strony inwestorów Nintendo? Otóż głównie dlatego, że firma od lat prowadzi politykę przewidywania takich ewentualności. Między innymi zamierzają utrzymać tę samą dywidendę (129 jenów na akcję), a także prognozę zysku zwykłego i zysku netto do marca 2025 roku.
Jest jedna ważna kwestia, o której nie wspomniano w sprawozdaniu, a dotyczy ona następcy Nintendo. Co ciekawe, wczoraj media opublikowały nasze recenzje Mario & Luigi: Brothership, o nietypowej porze i dacie, pozostawiając nas z pytaniem, czy machina komunikacyjna firmy nie pozostawia "miejsca" na ważne ogłoszenie. Czy dzisiaj będzie dzień, w którym ogłoszą Nintendo Switch 2?