Kiedy, wywodzące się z DS, Nintendo 3DS trafiło na rynek z mocniejszą propozycją i oczywiście nieodłącznym przywiązaniem do trójwymiarowej grafiki (a więc do bardziej krajowych i zręcznościowych gier), Capcom, który od lat był z dala od Nintendo, z wyjątkiem Monster Huntera i przeróbek starego Resident Evil, postanowił dołączyć do niego bardzo przyzwoity adaptacja Super Street Fighter IV. To było prawie piętnaście (!) lat temu, tak jak prawie trzydzieści (!!) lat temu dla tego przymusowego portu Street Fighter Alpha 2 na SNES. W obu przypadkach podobały mi się wersje, ale czułem, że czegoś mi brakuje, punktu mocy, który pozwoliłby odzyskać płynne doświadczenie, które można było przeżyć zarówno w salonach gier, jak i na mocniejszych konsolach jak na tamte czasy (odpowiednio PS3 i Xbox 360, PlayStation i Saturn).
To jest dokładnie to, co Street Fighter 6 przynosi dziś do stołu: granie na Nintendo Switch 2 to czysta przyjemność.
Tytuł zadebiutuje na nowej konsoli Nintendo, jednocześnie obchodząc drugą rocznicę premiery, a to oznacza nowy pakiet dla istniejących platform. Możesz kupić Street Fighter 6 za około 40 € lub Street Fighter 6: Years 1-2 Fighters Edition za około 60 € na PC, PlayStation lub Xbox, zakładając, że do tej pory nie nabyłeś DLC po kawałku.
Ta pełna wersja, z 26 postaciami (w tym najnowszymi, takimi jak Mai czy M. Bison), to ta, w którą gram od tygodnia i zmieniam ją na Nintendo Switch 2. A dlaczego jest to radość? Ponieważ zarówno grafika, jak i sterowanie, nie wspominając o unikalnych możliwościach oferowanych przez ten hybrydowy sprzęt, łączą się, aby zapewnić solidne i płynne wrażenia, w których tak naprawdę nie czujesz się w niekorzystnej sytuacji.
Oprawa wizualna zrobiła na mnie wrażenie już w Paryżu, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem i wypróbowałem Switcha 2. Jasne, niektóre efekty i luksusy wersji na PS5 są okrojone lub wyglądają bardziej płasko, ale nie "ranią oczu" tak bardzo, jak bardziej skompromitowane adaptacje Nintendo Switch. I, co najważniejsze, podczas gdy klarowność prawdopodobnie nieco cierpi w porównaniu z większymi wersjami maszynowymi (w końcu mówimy o 540p i 1080p skalowanych do podwojenia przez DLSS), płynność pozostaje nienaruszona. W rzeczywistości posunąłbym się nawet do stwierdzenia, bez mierzenia, że reakcja przycisków jest lepsza na Switchu 2 niż na PS5, tak jakby ten drugi cierpiał na większe opóźnienie wejściowe w porównaniu.
Czy może to wpłynąć na jego względną niekorzystną sytuację w grze konkurencyjnej? Zobaczymy. Street Fighter 6 jest wieloplatformowy, aby utrzymać aktywną i zaangażowaną społeczność internetową i byłoby ciekawe, ironiczne, gdyby bardziej ograniczona wersja dawała przewagę użytkownikom. To powiedziawszy, w moich walkach znalazłem się co najmniej na równej stopie, co ponownie wiele mówi o reakcji tej wersji.
Mówiąc o przyciskach, nie sposób zagłębić się w kwestię sterowania. Pochodząc z (skądinąd wspaniałej) kolekcji Street Fighter 30th Anniversary na Switch 1, obawiałem się, że będę cierpiał na to samo ograniczenie: lewy Joy-Con nie jest wyposażony w cyfrowy pad, ale w cztery oddzielne przyciski. Czy byłbym wtedy zmuszony do gry w trybie telewizyjnym z kontrolerem Pro, aby mieć właściwe wrażenia z SF? Czy w końcu nauczę się grać drążkami analogowymi?
To pierwsze znacznie obniżyłoby wartość tej wersji na Switcha 2, ponieważ jedną z jej wielkich zalet jest możliwość grania na przenośnym urządzeniu przenośnym, prawda? Cóż, muszę powiedzieć, że chociaż nadal nie akceptuję przycisków Joy-Con 2 jako alternatywy dla pada kierunkowego i chociaż nadal nie jestem przekonany do drążków do bardziej złożonych i precyzyjnych kombinacji, w końcu przeskoczyłem przez obręcze nowego nowoczesnego sterowania, które Capcom wprowadził w tej szóstej odsłonie.
Jak napisał kolega Jonas Mäki w swojej pierwotnej recenzji, pozwala to na przypisanie pewnych "magii" i specjalnych ruchów do jednego przycisku (X) lub po prostu połączenie z kierunkiem. Tak więc Sztuka i Super są skończone z tym przyciskiem plus Zaciekły Atak (A), podczas gdy Lekki Atak (Y) i Normalny Atak (B) tworzą łatwy do zrozumienia trójkąt prostych uderzeń, diament, jeśli wliczymy oferty specjalne. Ponieważ chwyty również otrzymują skrót na ZL, podczas gdy nowy specjalny blok/parowanie (R) i łamacz gardy (L) znajdują się na górnych przyciskach, oczywiście tracisz tradycyjny zestaw trzech ciosów i trzech kopnięć, ale prawda jest taka, że zarówno Modern Control, jak i Dynamic Control dały mi wystarczająco dużo opcji, aby łączyć ze sobą kombinacje i popisywać się, i byłem jednym z tych, którzy uważali, że porzucenie tego, co robiło różnicę w "wojnach konsolowych" SNES vs Mega Drive, było herezją. A jednak oto jestem.
Innymi słowy, dzięki Modern Control w zasadzie oszczędzam sobie konieczności wykonywania tych wszystkich kombinacji kierunkowych, które działają idealnie tylko z padem kierunkowym lub, jeszcze lepiej, drążkiem zręcznościowym, i skupiam się na ustawieniu, wyczuciu czasu, uderzeniach, które mogą pokonać trafienia przeciwnika, fazach walki i wszystkim innym.
Pozwoliło mi to świetnie się bawić grając w Street Fighter 6 na Switchu 2 na urządzeniu przenośnym, co odróżnia go od innych wersji i przeniosło mnie z telewizora do gry w podróży, a następnie z powrotem na duży ekran, w dynamice, która naprawdę celebruje filozofię Switcha.
Dodaj do tego fakt, że gra zawiera lokalną walkę bezprzewodową lub to, że możesz zrobić to samo ze swoim awatarem z trybu World Tour, a otrzymasz niezwykle wszechstronną i funkcjonalną wersję tego, co jest obecnie jedną z najlepszych gier walki (Tekken 8, to twój czas na ruch). Czy części Gyro Battle i Calorie Contest to dla mnie trochę za dużo sztuczki? Cóż, tak, ponieważ nie do końca rozumieją, co mogą zrobić te kontrolery. Ale to, że Street Fighter 6 dla Nintendo Switch 2 jest świetną wiadomością dla okna startowego konsoli (oraz dla gatunku i jego oczekiwań), jest równie prawdziwe.