Każdy ma swoje własne wyobrażenie o piekle. Nie mówię o twojej koncepcji wiecznej kary, bardziej o samym miejscu. Osobiście zawsze miałem sentyment do Dziewięciu Piekieł przedstawionych w Dungeons & Dragons. Każdy diabelski władca kontrolujący swoje własne królestwo, nieustannie grający w szachy 4D przeciwko swoim towarzyszom w desperackiej, niekończącej się próbie zdobycia władzy nad szczerze nieatrakcyjną domeną krzyczących dusz i jałowych pustkowi.
Solium Infernum przedstawia podobną wersję Piekła, gdzie sam Diabeł zaginął, więc ośmiu Arcydemonów natychmiast zaczyna się kłócić i walczyć o to, kto powinien zająć jego miejsce na tronie Pandemonium. To świetna i intrygująca konfiguracja dla Solium Infernum, która od razu wciąga i daje znać, że ta wielka strategia ma naprawdę unikalny styl i osobowość, którą trudno znaleźć gdzie indziej.
Wszystko w Solium Infernum ocieka smakiem. Od genialnie wymodelowanych i scharakteryzowanych Arcydemonów po równiny samego Piekła. Widząc ten szary krajobraz wypełniony przerażającymi stworzeniami i miejscami takimi jak Las Samobójstw, zastanawiasz się, dlaczego ktokolwiek w ogóle walczy o władzę w tym miejscu. Wtedy inny Arcydemon żąda od ciebie wpłaty trzech monet do jego szkatuły, a ty jesteś gotów umrzeć, aby upewnić się, że nie wygrają.
Chociaż twoim głównym celem jest wygranie Pandemonium w Solium Infernum, możesz to zrobić na wiele sposobów, a wiele mechanik jest zaangażowanych w to, aby przejść od skromnego Barona aż do bycia władcą Piekła. Możesz nawet wygrać grę, każąc komuś innemu zasiąść na tronie, o ile odpowiednio opracujesz strategię, aby stał się twoją marionetką. Aby jednak dotrzeć do tego punktu końcowego, musisz zbudować skarbiec, znaleźć legiony i wyposażyć je w pretorów i artefakty, aby uczynić je silniejszymi, a także odprawiać rytuały, angażować się w dyplomację i ulepszać własnego Arcydemona, a wszystko to w zaledwie dwóch ruchach.
Może to być nieco przytłaczające, gdy po raz pierwszy wejdziesz w Solium Infernum, a nawet po wielokrotnym zagraniu w samouczek nadal istnieją pewne zawiłości, których najlepiej się nauczyć, po prostu utknął. Chociaż może się wydawać, że skupiamy się tutaj na asynchronicznym trybie wieloosobowym i kończeniu przyjaźni w tej wspaniałej grze o wbijaniu noża w plecy i zdradzie, w trybie dla jednego gracza jest przyjemnie zaskakująca ilość rzeczy do zrobienia. Granie każdym z Arcydemonów i odkrywanie różnych scenariuszy było świetną zabawą i nawet jeśli sztuczna inteligencja nie może do końca dorównać poziomom myślącego gracza, to i tak spędziłem o wiele za dużo czasu, niż początkowo planowałem w trybie dla jednego gracza, zawsze okłamując się, że następna tura będzie moją ostatnią.
To, co pomaga Solium Infernum wyróżnić się i być dość przystępnym w tym samym czasie, to skupienie się na dwóch ruchach, które wykonujesz w turze. To prawdziwy przypadek szachów i warcabów, gdzie zamiast być w stanie zrobić wszystko, co chcesz w turze, musisz myśleć o 3 do 5 turach do przodu, żyjąc w strachu, że ktoś weźmie to, co chciałeś. Możesz odblokować kolejny rozkaz w późnej fazie gry, ale wtedy ryzykujesz utratę cennego prestiżu. Na początku może wydawać się dziwne, a nawet frustrujące, że musisz spędzać wiele tur nie przemieszczając wojsk, ponieważ musisz napełnić swoją szkatułę lub licytować potężnego pretora, ale gdy się do tego przyzwyczaisz, naprawdę płynie to całkiem dobrze i przydaje się, gdy jesteś w trybie wieloosobowym.
Niestety, nie miałem zbyt wiele czasu na spędzenie czasu w trybie wieloosobowym Solium Infernum, ale powtórzę to, co napisałem we wcześniejszej zapowiedzi. Zebranie grupy w celu rozegrania całej gry w cywilizację lub coś podobnego może być absolutnym koszmarem. Jak na ironię, tryb wieloosobowy Solium Infernum jest zatem darem niebios. Ponieważ możesz wykonać tylko dwa ruchy w turze, a Solium Infernum składa się z wielkich planów rozgrywających się w trakcie gry, asynchroniczny tryb wieloosobowy jest naprawdę innowacyjnym sposobem na obejście niedociągnięć strategii online. Oczywiście opiera się na pracy oryginalnej gry, ale zamiast wysyłać teraz swoje zapisy e-mailem, możesz po prostu ustawić powiadomienie Steam, gdy nadejdzie twoja kolej, a nawet możesz mieć kilka dni na jego ukończenie. Oczywiście istnieje opcja, aby po prostu zagrać w kilka godzin, jeśli chcesz, lub przejść w połowie jednej gry, a następnie przełączyć się na asynchroniczną. Jest to bardzo dobrze przemyślane i pozwala Solium Infernum być czymś więcej niż tylko naprawdę zabawnym doświadczeniem dla jednego gracza w sposób, w jaki większość gier strategicznych kończy się, ponieważ twoi znajomi po prostu nigdy nie są w stanie zorganizować sesji.
Mechanicznie gra wydaje się być przede wszystkim rozgrywana jak inne wielkie strategie. Przemieszczasz jednostki, aby przejąć terytorium, walczyć z neutralnymi Miejscami Mocy i gromadzić zasoby. Ale nie możesz po prostu uczynić świata swoim własnym, wypowiadając wojnę, kiedy tylko chcesz. Musisz mieć ku temu powód. Na początku byłem sceptycznie nastawiony do tego, zastanawiając się, jak to zadziała i czy nie pozwoli ludziom po prostu grać w symulator osadnictwa dla jednego gracza, unikając wszelkich konfliktów. Ale grając w Solium Infernum, zdasz sobie sprawę, że dość łatwo jest wplątać się w Vendettę. Zniewaga zostaje odrzucona, żądanie nie zostaje spełnione, jest wiele powodów, dla których wchodzisz na ziemię rywala i zaczynasz kopać ziemię. Ale ponieważ każda Vendetta ma warunek zwycięstwa, możesz pomyśleć również o tym, jak przeprowadzić swoją wojnę. Nie każda walka toczy się o twierdzę, a im dłużej przeciągasz wojnę, tym bardziej prawdopodobne jest, że ktoś inny wykorzysta swoją szansę, by uderzyć cię w plecy. Naprawdę nie mógłbym dotknąć poziomów głębi dostępnych w tej wielkiej, politycznej strategii bez napisania tysięcy dodatkowych słów. Robi to ogromne wrażenie i po raz kolejny pokazuje, ile czasu można łatwo wycisnąć z Solium Infernum. Jeśli miałbym wskazać coś, na co miałbym zwrócić uwagę, to to, że niektóre elementy gry można zignorować, nawet jeśli grasz Arcydemonem, który ma się w nich specjalizować. Samo uczynienie jednostki naprawdę potężną i wędrującą po mapie jako niepowstrzymana siła działała dla mnie bez względu na to, kim grałem, więc mam nadzieję, że z czasem w trybie wieloosobowym przekonam się, jak wadliwa jest ta strategia.
Granie w Solium Infernum jest jeszcze większą przyjemnością dzięki niesamowitej grafice i dźwiękowi. Grafika jednostek, pretorów, artefaktów, wydarzeń i nie tylko jest uderzająca, mroczna i sprawia, że chcę mieć pełny artbook z tej gry. Ścieżka dźwiękowa jest również genialnie wykonana, a orkiestrowe efekty dźwiękowe, które pojawiają się, gdy robisz w zasadzie cokolwiek, naprawdę rzucają cię w otchłań piekła w najlepszy możliwy sposób. Wrażenie robią nie tylko nieruchome obrazy, ponieważ animacje są również bardzo solidne jak na grę strategiczną. Wielkie lewiatany wyłaniają się z ziemi, maleńkie oddziały maszerują po równinach piekła i angażują się w walkę, która jest prosta, ale bardzo przyjemna do oglądania. Nie wydaje mi się, żebym pominął ani jedną bitwę w czasach Solium Infernum, ale jeśli nienawidzisz zabawy, możesz pominąć te animacje.
Równie wspaniały i groteskowy w sposób, w jaki można by się spodziewać, że Piekło, pełne głębi i skomplikowanej mechaniki, której warto się nauczyć, Solium Infernum wydaje się cudownie nikczemnym dodatkiem do podgatunku wielkich strategii. Od razu przyciąga wzrok i jest wykonany z dbałością, która staje się jasna, gdy tylko wykonasz kilka pierwszych zakrętów. Zderzające się osobowości Arcydemonów są naprawdę zabawne do odkrywania i wyobrażam sobie, że jeszcze przez jakiś czas będę nie spał o wiele za późno, instynktownie naciskając przycisk następnej tury.