Polski
Gamereactor
wiadomości

Sony do Shuhei Yoshida: Albo zajmiesz się niezależnymi producentami, albo odejdziesz z firmy

"Kiedy Jim poprosił mnie, żebym zajął się produkcją niezależną, miałem do wyboru albo to zrobić, albo odejść z firmy" – wspomina japońska legenda.

HQ

PlayStation będzie musiało poszukać następcy, który sprosta temu, co Shuhei Yoshida znaczył dla swojej marki. Po 38 latach pracy w Sony i 31 latach w dziale gier wideo, 15 stycznia zdecydował się opuścić PlayStation. W niedawnym wywiadzie z Deanem Takahashim z GamesBeat podczas Dice Summit w Las Vegas, przyznał, że nie planuje opuszczać branży i będzie kontynuował współpracę z twórcami niezależnymi.

Karierę w Sony rozpoczął w 1986 roku, po ukończeniu college'u, aby pracować nad budżetami i umowami biznesowymi dla japońskiej firmy. W tym czasie Ken Kutaragi ukształtował Sony PlayStation, po niesławnym sporze z Nintendo. Yoshida nie był pewien co do celów, ale jego były szef przekonał go i był jedną z pierwszych 80 osób, które pracowały nad konsolą.

Po premierze Yoshida miał bardzo ważne zadanie, przekonać inwestorów Sony, że konsola jest czymś więcej niż tylko "zabawką" i ukuł następujące określenie, aby zdefiniować PlayStation: "pierwszy na świecie system wirtualnej rzeczywistości". Później musiał przekonywać japońskie studia do tworzenia tytułów na jego konsolę, które powiedziały mu wprost: "Wróć, gdy sprzedasz milion". Był świetnym twórcą prezentacji, co przyniosło mu rolę rzecznika prasowego Sony w następnych latach.

Pierwsze PlayStation odniosło kolosalny sukces, a Yoshida był jego częścią, przenosząc się do Stanów Zjednoczonych i zostając wiceprezesem Sony Computer Entertainment. W 2008 roku został prezesem Sony Computer Entertainment Worldwide Studios po odejściu Phila Harrisona. Na tym etapie, jak i przy kilku okazjach, podzielił się również fascynującymi spostrzeżeniami z Gamereactorem jako przedstawiciel marki.

Ale w 2019 roku na jego drodze pojawił się Jim Ryan, który został mianowany szefem PlayStation, a Yoshida musiał ustąpić, aby w tym samym roku zostać szefem PlayStation Indies. "Nie było wyboru. To było albo przyjąć stanowisko, albo odejść z firmy" – powiedział sam Yoshida w wywiadzie. Z perspektywy czasu to, co wydawało się wymuszoną rolą, okazało się nową pasją Yoshidy, który teraz zawsze jest blisko mniejszych deweloperów. Z wywiadu:

"Przez ostatnie pięć lat moim zadaniem była promocja gier niezależnych zarówno na PlayStation, jak i poza nią. Chciałem zakomunikować, zwłaszcza nowym osobom dołączającym do PlayStation, jak ważne jest wspieranie gier niezależnych. To oni tworzą przyszłość. Na zewnątrz komunikowałem niezależnym deweloperom i wydawcom, że chcemy im coś poprawić. Krok po kroku udało nam się ulepszyć nasze systemy, funkcje naszych sklepów, naszą komunikację.

Kilka lat temu, jednym z powodów, dla których dostałem tę pracę od Jima, było to, że byliśmy krytykowani przez społeczność niezależną. Powiedzieli, że PlayStation nie dba o gry niezależne. Nie słyszy się już takiej krytyki. W zeszłym roku mieliśmy wiele anegdot od naszych niezależnych partnerów, że ich nowe gry sprzedają się na PlayStation lepiej niż na jakiejkolwiek innej platformie. To niesamowite. Niektóre gry sprzedawały się lepiej na PlayStation niż na PC. Kiedy zaczynałem tę pracę pięć lat temu, nasi niezależni partnerzy mówili, że kiedy wydadzą swoje gry na wiele platform, wersja na Switcha sprzeda się trzy do pięciu razy lepiej niż na PlayStation. Stopniowo ta luka się zmniejszała. Mamy silny zespół w firmie, który wspiera twórców niezależnych".

W 2023 roku został nagrodzony nagrodą BAFTA of Honour za swoją karierę w branży gier wideo. Niektóre z tytułów, nad którymi pracował, to między innymi Gran Turismo, The Legend of Dragoon, Crash Bandicoot , a także nadzorował takie franczyzy jak God of War, Uncharted i The Last of Us. Prawdziwa żywa legenda branży. Zostawiamy Wam tutaj cały wywiad z VB na wypadek, gdybyście chcieli zagłębić się w jego słowa.

Co znaczy dla ciebie Shu Yoshida?

Sony do Shuhei Yoshida: Albo zajmiesz się niezależnymi producentami, albo odejdziesz z firmy


Wczytywanie następnej zawartości