W przeszłości wielokrotnie stwierdzałem, że Apple TV+ jest obecnie najlepszym miejscem do znalezienia wysokiej jakości programów telewizyjnych na streamerze. Większe budżety, jaśniejsze wizje kreatywne, możliwość poświęcenia każdemu projektowi czasu, którego potrzebuje, aby był gotowy, oraz fakt, że najlepsze gwiazdy i największe nazwiska chcą być zaangażowane w platformę, wszystko to kulminuje w portfolio, które rzadko mija się z rytmem w formacie telewizyjnym. Jasne, jego filmy są nieco bardziej trafione i chybione, ale nigdy nie było większego powodu, aby wątpić w produkcje telewizyjne Apple TV+, a The Studio Setha Rogena dodatkowo to potwierdza.
Ten serial jest satyryczną parodią współczesnego Hollywood, branży, w której kreatywność oraz oryginalne i artystyczne produkcje wydają się być na najniższym poziomie w historii. Podąża za Mattem Remickiem, nowym szefem firmy produkcyjnej Continental Studios, który musi teraz odnaleźć się w świecie, w którym wymagania korporacji i presja związana z potencjalnym przejęciem przez większą rybę są spychane na bok tylko z sukcesem, nie tylko krytycznym, ale także w box office. Oznacza to, że Matt i jego przyjaciele z kadry kierowniczej stają przed dylematem, czy dać zielone światło i tworzyć niezapomniane i naprawdę kreatywne projekty, których pragną, a także molochy kasowe, które preferuje jednocześnie zarząd i właściciel.
To świetne zwierciadło współczesnego Hollywood, w którym giganci produkcji nadal wykorzystują własność intelektualną jako sposób na zarabianie pieniędzy. Zamiast gier wideo i marek zabawek, co wydaje się być trendem w rzeczywistości, The Studio zamiast tego widzi Continental uwięzionych między tworzeniem nagradzanych filmów artystycznych a także filmów aktorskich Kool Aid, a ta podzielona dynamika służy jako idealna trampolina do zabrania fanów za kulisy tworzenia filmów i do niektórych absurdalnych dylematów, przed którymi stoją dziś firmy produkcyjne. Niezależnie od tego, czy jest to samookaleczenie, czy nie.
Humor i ton tego spektaklu jest zdecydowanie jednym z jego najmocniejszych czynników. The Studio to naprawdę przezabawny serial, który sprawi, że będziesz się śmiać na głos z dowcipnym i inteligentnym humorem, ale także typowym slapstickiem i bardziej prymitywną komedią po drodze. Pod tym względem jest bardzo Rogen w naturze, z najwyższą równowagą fizycznej i umysłowej komedii przez cały czas. To prawda, że jest to po części zasługa doskonałej obsady, w której Rogen, Ike Barinholtz, Kathryn Hahn, Catherine O'Hara i Chase Sui Waters wyróżniają się swoimi rolami i prezentują wysokiej jakości karykatury dyrektorów branży rozrywkowej. Epizody również dodają do tego w naprawdę piękny i pasujący sposób, z The Studio z zestawem dodatkowych gwiazd, które mają albo dość znaczące role (czy to Anthony Mackie, Zac Efron, Adam Scott, Martin Scorsese, Zoe Kravitz czy Dave Franco), albo nawet po prostu proste one-linery, z występem Charlize Theron jest szczególnie fantastyczny.
Tempo jest również doskonałe. Odcinki trwają zazwyczaj około 35 minut, a w tym czasie pojawia się stres związany ze stylem życia dyrektora ds. rozrywki, mnóstwo humoru, odrobina niezręczności, a nawet od czasu do czasu odrobina smutku. Pod względem emocjonalnym The Studio może cię poddać próbie, nawet jeśli śmiech jest główną reakcją, którą próbuje z niego wydobyć.
Podobnie jak w przypadku wielu serii Apple TV+, The Studio jest również tak pięknie nakręcony, że masz tendencję do brania tego za pewnik. Dopiero gdy zastanowisz się nad odcinkiem, zdajesz sobie sprawę, że wiele scen jest prawie płynnych i przedstawionych w jednym ciągłym strumieniu. Jest w tym oczywiście magia filmu, jak to miało miejsce w przypadku 1917 i Birdman, ale tutaj jest ona mniej zauważalna, a ta struktura pozwala niesamowicie zanurzyć się i zaangażować w ogólną narrację każdego odcinka. Scenografia, kostiumy, oświetlenie... Wszystko inne, co składa się na oszałamiającą produkcję, również się tutaj wyróżnia, co czyni ten serial komediowy jednym z bardziej imponująco nakręconych seriali, jakie widziałem od jakiegoś czasu.
Są momenty, w których slapstickowy charakter serialu może wydawać się nieco przesadzony, na przykład w przypadku narracji zwiastuna Johnny'ego Knoxville'a, który jest być może humorystyczny tylko dla pięciolatków. Uszczypliwości w Hollywood również mogą wydawać się nieco przesadzone, a niektóre z zakulisowych pomysłów na produkcjęKool Aid nie trafiają zgodnie z zamierzeniami. Ale ogólna komedia i scenografia wyróżniają się, a ostatnie kilka odcinków jest absolutnie niesamowitych, z Dave'em Franco i Zoe Kravitz to dwa epizody, których po prostu nie chcesz przegapić.
Ale ogólnie rzecz biorąc, The Studio to genialna seria, która jest pięknie i oszałamiająco nakręcona i przezabawna na prawie każdym kroku. To serial komediowy, który jest idealny dla fanów kina i telewizji, z ciekawą i świeżą scenografią zza kulis, a cała obsada wyróżnia się niesamowitymi występami, zwłaszcza Sal Saperstein Barinholtza, który jest natychmiastowym ulubieńcem.
Apple TV+ zwykle nie zawodzi i tutaj też nie zawodzi, więc jeśli wahałeś się co do handlu Netflix, Prime Video, Disney+, Paramount+, lub cokolwiek innego dla tego streamera, wszystko, co bym powiedział, to zrób to. Nie pożałujesz.