Trent Alexander-Arnold od dłuższego czasu był wymieniany jako kolejny nabytek Realu Madryt na lato, a nawet w styczniu, jeśli Liverpool będzie skłonny do negocjacji. Pomocnik, urodzony w Liverpoolu, był ceniony przez "The Reds" jako jedna z ich rodzimych gwiazd, ale jego kontrakt z Liverpoolem kończy się w 2025 roku.
Alexander-Arnold grał całe swoje życie w Liverpoolu od dziecka, ale według wielu doniesień, w przyszłym sezonie podpisze kontrakt z Realem Madryt, dołączając do swojego kumpla Jude'a Bellinghama. Jednak w ostatnim meczu Liverpoolu, wygranym 5:0, w którym strzelił swojego pierwszego gola w sezonie, świętował wykonanie gestu, który niektórzy odebrali jako ukłon w stronę fanów Liverpoolu: poruszał palcami jak małymi ustami, sugerując, że cała rozmowa wokół niego to tylko plotki mało wiarygodne.
Czy to oznacza, że plotki były nieprawdziwe i Alexander-Arnold planuje odmówić Florentino Pérezowi i zostać w Liverpoolu? Prawda jest taka, że ten gest może nic nie znaczyć. Wielu zwróciło uwagę, że ta celebracja bramki była w rzeczywistości tą samą, której użył Jude Bellingham w jednym ze swoich ostatnich goli z Borussią Dortmund w 2023 roku, z podobnymi niepotwierdzonymi plotkami na temat jego transferu. Miesiąc później został ogłoszony piłkarzem Realu Madryt.
Większość hiszpańskich mediów twierdzi, że jest niemal pewne, że Alexander-Arnold podpisze kontrakt z Realem Madryt latem przyszłego roku, wzmacniając osłabiony środek pola od czasu odejścia Kroosa. Jego pozycja, prawego obrońcy, jest obecnie zajmowana przez Lucasa Vázqueza po tym, jak Carvajal doznał kontuzji do końca sezonu, więc nie byłoby wykluczone, gdyby Florentino chciał zapłacić trochę więcej i podpisać z nim kontrakt na zimowym rynku transferowym...