Donald Trump ma ogłosić nową falę wzajemnych ceł, wymierzonych w każdy kraj, który nałoży cła na import ze Stanów Zjednoczonych, eskalując obawy przed globalną wojną handlową.
Unia Europejska przygotowuje się na skutki, a przywódcy zapowiadają działania odwetowe w razie potrzeby, podczas gdy Wielka Brytania zasygnalizowała, że nie podejmie natychmiastowych działań odwetowych. Tymczasem Australia i Japonia starają się o zwolnienia, aby uniknąć skutków gospodarczych.
Warto zapoznać się z aktualną sytuacją taryfową obejmującą:
Tymczasem branże zależne od stali i aluminium starają się oszacować rosnące koszty, a inflacja w Stanach Zjednoczonych gwałtownie wzrosła, a styczniowe ceny konsumpcyjne oznaczają największy wzrost od 16 miesięcy.
Podczas gdy przedsiębiorstwa ostrzegają przed podwyżkami cen i zakłóceniami w łańcuchu dostaw, eksperci zauważają, że wdrożenie tych taryf stanowi zniechęcające wyzwanie logistyczne, wymagające skomplikowanej restrukturyzacji polityki handlowej.
W tej chwili administracja Trumpa nie ujawnia szczegółów, choć spekulacje sugerują szerokie podejście z potencjalnymi cłami na samochody, półprzewodniki i farmaceutyki. Na razie nie wiadomo jeszcze, jak wpłynie to na światowy handel.