Niewielu jest innych reżyserów, którzy mają tyle miłości do zwolnionego tempa, co Zack Snyder. Bardziej niż komukolwiek innemu udało mu się powiązać tę koncepcję ze swoim nazwiskiem, a jego dwa ostatnie filmy nie są wyjątkiem. Dlaczego więc w Rebel Moon jest tak dużo zwolnionego tempa? W wywiadzie dla Wired Snyder wyjaśnia, co za tym kryje i jak lubi wzmacniać momenty heroizmu za pomocą efektu. Zapraszamy do obejrzenia wywiadu poniżej.
Co sądzisz o tym, że Snyder używa zwolnionego tempa, fajnej rzeczy czy męczącej?