Jeśli dorastałeś w latach 80., z pewnością pamiętasz He-Man and the Masters of the Universe , serial telewizyjny, w którym bohater He-Man walczył ze złym Szkieletorem, który w każdym odcinku wymyślał nowe nikczemne rzeczy do zrobienia na planecie Eternia.
Oparty na zabawkach Mattela serial był niezwykle popularny i miał ogromną obsadę postaci, ponieważ Mattel chciał sprzedawać zabawki. Był jednak dość dobrze wyprodukowany i faktycznie całkiem dobrze wykonany w porównaniu z wieloma innymi modelami z tej samej epoki. Seria była kilkakrotnie wznawiana i restartowana, a He-Man był grany przez wielu, w tym Dolpha Lundgrena w filmie akcji na żywo.
Ale pierwszym, który go zagrał, był John Erwin, który na zawsze ukształtował to, jak powinien brzmieć He-Man (a także użyczył głosu wielu innym postaciom w innych franczyzach). Teraz Deadline donosi, że niestety zmarł pod koniec grudnia. Erwin miał 88 lat i zmarł z przyczyn naturalnych w swoim domu w Kalifornii.
Aktorka Melendy Britt, która grała siostrę He-Mana, She-Ra, skomentowała jego odejście za pośrednictwem firmy PR Celebworx w memoriale, który nazwała List do mojego brata , pisząc między innymi:
"Oprócz tego, że byliśmy przyjaciółmi w prawdziwym życiu, przez 40 lat byliśmy zespołem. My byliśmy On Człowiekiem i Ona Ra. To, że "mój brat" odszedł, jest ogromnym smutkiem, chociaż wiem, że życie nie jest nieskończone. Mam łzy w oczach, ponieważ John był tak wyjątkowym, cichym człowiekiem i dzieliliśmy bardzo szczególne relacje w tych rolach jako brat bliźniak i siostra".
Chcemy mu podziękować za wszystkie wspaniałe wspomnienia, a He-Man będzie żył dalej dzięki fenomenalnemu i kultowemu występowi Erwina.